1568 replies to this topic

[corso]

Jak bardzo można się różnić - dla mnie P&K to jeden z najfajniejszych momentów Offa...
Bezpretensjonalne, ładne piosenki.Bez zadęcia, świetny kontakt z publicznością.
Świetnie było.

[acr]

Jak bardzo można się różnić - dla mnie P&K to jeden z najfajniejszych momentów Offa...
Bezpretensjonalne, ładne piosenki.Bez zadęcia, świetny kontakt z publicznością.
Świetnie było.

Agreed, aż w końcu pobrałem album i bardzo mi się przyjemnie właśnie słucha. Muzyka fajna jest fajna. Brzmieniowo rownież pierwszorzędnie, a ogólnie kojarzą mi się z australijskimi i amerykańskimi raczej mało znanymi indie popowymi wykonawcami gdzieś tam krążących wokół estetyki The Rosebuds czy Angus & Julia Stone tylko radośniej i bardziej folkowo, powiedzmy. Ja to lubię mocno.

[andie]

w ramach edukacji muzycznej. własnej.

Primal Scream - Screamadelica (1991)

ja wiem, że oczywistość i należy znać. no to już znam właśnie. dlaczego my tego słuchaliśmy na czaciku? nie pamiętam. ale kosmos był bo dla mnie to właśnie tak brzmi, jak gwiazdy, komety, planety i słońca dużo. bo księżyca tu nie dostrzegam, nie jest smutno na razie. oby nie było, bo październik dopiero. i to nie brzmi jak 1991 rok! kosmos.

'Movin' On Up' to nawet Bono zna, więc dam tu 'Loaded':

http://www.youtube.com/watch?v=3O9sLkn3nz0

we wanna be free to do what we wanna do

pewnie, że chcemy.

[Max]

Jak się okazuje, w galeriach handlowych można natrafić na całkiem przyjemną muzykę - ostatnie moje odkrycie ze sklepu z odzieżą damsko-męską:

http://www.youtube.c...h?v=b-lTfPDlKb8

[The Fly]

Badly Drawn Boy jest świetny !

http://www.youtube.c...h?v=kg_5VAb_sAY

czy to

http://www.youtube.c...h?v=e4E_1I4kiP0

[andie]

Jak się okazuje, w galeriach handlowych można natrafić na całkiem przyjemną muzykę - ostatnie moje odkrycie ze sklepu z odzieżą damsko-męską:

Kiedyś w sklepie obuwniczym usłyszałam którąś z piosenek Jónsiego, trochę mnie to rozproszyło aż nie mogłam się skupić na przymierzaniu butów.

Badly Drawn Boy wiadomo, że dobry. I właśnie od soundtracku do "About A Boy" zaczęłam go poznawać.

[Gone]

Ile razy byłem w EMPIK'u w galrii Galaxy, to usłyszeć można było jakiś utwór U2. Chyba siedzieć tam musi jakiś fan, kontrolujący muzykę bo naprawdę często U2 puszczają tam, i to nawet nie tylko "hity radiowe"

[The Fly]

Bardzo często w Bałtyckiej leci U2 wlaśnie też, wczoraj slyszałem I'll Go Crazy, a jakiś tydzień temu Beautiful Day

[el_f]

W warszawskim Traffic Clubie zazwyczaj leci fajna muzyka. Kiedyś był tylko chillout czy world music (generalnie raczej easy-listening rzeczy), ostatnio jakoś się wyrobili. Któregoś razu słyszałem np. Purity Ring, co mnie bardzo zaskoczyło. A kiedyś poleciała wiązanka Twin Shadow, Ariela Pinka i Animal Collective bodajże.

[acr]

O proszę, gdybym miał się po co wybrać do Traffica, pewnie by mnie to cieszyło

No dobra, dajecie coś nowego nowego, żądam nowej muzyki. Mi się spodobała fejsbukowa polecana Mrówy który stwierdził że to jego muza roku:
http://www.youtube.c...g&feature=share

Z tym że:
-fajny synth-post-prog to nadal mash-up gatunkowy czytelny aż zbyt niż coś intrygującego wielce
-nie do końca wiem czy się doceniać czy skrytykować, bo wiązanka ciekawa i prawie nowa, ale dość wprost przepisuje z gatunków

Ale:
-nadal mi się to to podoba i myślę że podobać może i paru innym osobom.

Także no ogólnie elo.

[Max]

Ostatnio odkryłem ciekawą muzykę, którą tworzy pewna para: Lawrence Chandler i Martha Schwendener czyli muzycy z Nowego Jorku (dokładnie z dzielnicy East Village - centrum hipsterstwa i sztuk wszelakich w USA), tworzący duet Bowery Electric.

Jak ktoś lubi trip-hop, downtempo, elektroniczny shoegaze to nuta mu siądzie. Większość to instrumentale, płynące w jednym tempie, muzyka zahacza niejednokrotnie o post-rock (nie ma się co zniechęcać, kompozycje nie są długie), całość przypomina mi futurystyczną muzykę miejską.



Polecam w szczególności album "Beat" z 1996 roku, tutaj próbka - co za bit!:

http://www.youtube.com/watch?v=v5kRrLmGJho



jakby ktoś chciał album to PM.

[andie]

ostatnio mi się spodobały lajfy Joy Division.

ale żeby nie było tak tragicznie:
http://www.youtube.c...h?v=iPX9G3GwlwQ
fajnie wkręca.

[acr]

Memory Tapes nigdy nie był moim ulubionym z chillwave'owców ale na nowym wydawnictwie absolutnie pozamiatał. Screenagers jakieś dwa lata temu pytali czy chillwave jest nowym prog-rockiem, na pierwszy rzut uszka trudno było to zrozumieć ale poniekąd mieli sporo racji. A Memory Tapes właśnie wywalił karty na stół i się przyznał. Nagrał jeszcze bardziej niż ostatnio prog-rockową płytę (na ostatniej ileż Genesis było!) w swoim klasycznym Memory Tapesowym delikatnym (choć już nie zawsze) brzmieniu, stylu. Co chwila mam wrażenie że zaraz okaże się że to Jon Anderson z Vangelisem albo Alan Parsons za nim stali i mówili mu jak to grać. Absolutnie fantastyczne.
http://www.youtube.com/watch?v=CCPK8snjAKc

[Max]

Czarny HiFi z HiFi Banda wraz z DJ Pandą stworzyli świetny kawałek instrumentalny - klasyczna muzyka miejska, tym razem warszawska. Wklejone smyczki robią tutaj robotę! Produkcja najwyższej jakości. Słuchawy na uszy i w miacho późnym wieczorem. Szkoda, że Warszawę mam tak daleko.

http://www.youtube.com/watch?v=iHw5Nqj68BQ


Cały album "Niedopowiedzenia" jest bardzo dobry. Jak ktoś chciałby to proszę się zgłosić na PM'a.

[mariuszgr4]

Trzypłytowy "Grrr!" Stonesów. Niby wszystko już było, tylko dwa nowe kawałki, ale wciąż "Time Is On My Side" - jak śpiewa Jagger. Ta muzyka nie jest dla mnie neolityczną skamieliną czy muzealnym eksponatem.

[acr]

Wkręciła mi się mocno kolaboracja Pantha du Prince z The Bell Laboratory. Generalnie bardzo Panhthowo fajna, miła elektronika z dobrym jak zawsze groovem ale bardzo interesująco wzbogacona o wszystkie możliwe rodzaje dzwoneczków, cymbałków i perkusjonaliów na płycie która zdaje się ma z założenia zabrać nas w świat subatomowych cząsteczek i kwantowego wymiaru rzeczywistości (tytuły jak Wave, Particle, Quantum etc.) co się całkiem myślę udało, bo jak to wszystko stuka, puka i wiruje w sosie elektro-tła to ja to widzę. Naprawdę ciekawy bardzo projekt, także polecam i pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=8eZfaNDmpTU

[Max]

Jako, że mamy taką porę roku, a nie inną, trafiłem przypadkiem na zacną EPkę, klasyfikowaną w TOP5 EPek polskiego HH spod znaku tzw. nielegalu.
Minialbum o nazwie "Zimy" stworzył w marcu 2007 roku znany ostatnio raper z Bydłogoszczy - czyli Bisz w kolaboracji z producentem o ksywie Kosa. Bisza powinniście kojarzyć - wydał teraz swój debiutancki LP o nazwie "Wilk Chodnikowy" (fajna, ładna okładka z wilkiem), który wisi już od jakiegoś czasu na półkach Empiku pod szyldem TOP10 miesiąca czy coś w tym stylu. Z resztą płyta jest bardzo dobra, często wymieniana jako jedna z najlepszych, które zostały wydane w tym roku. Ale może o niej kiedy indziej.
Ten duet często nazywany jest Pezet/Noon version 2
EPka jest wyjątkowo krótka, mimo 8 kawałków trwa zaledwie ok. 18 minut. Rekomenduje ją z powodu zimowego klimatu nie niej panującego. Na EPce można usłyszeć cuty utworów Pezeta czy Grammatika (i jedno i drugie za czasów Noona, więc wiadomo kim się inspiruje beatmaker Kosa). Warstwa liryczna jest przekozacka - Bisz jest rasowym i nielicznym przedstawicielem poezji miejskiej, często nazywanym drugim Eldoką. Rewelacyjne teksty, które są bardzo przystępne, a zarazem tajemniczo 'głębokie', bez żadnego nadęcia i pseudopatosu. W każdym utworze przewijają się wątki zimowe.

Wszyscy piszą o najlepszym utworze z EPki czyli lirycznym "Błękicie", który jest utworem o... gołębiach. Ja zdecydowanie wolę "Introzimy".



http://www.youtube.com/watch?v=9FtMEtlJseA

rozglądałem się z wersją fizyczną - 400zł trzeba dać na allegro.

[corso]

Ostatnio słucham non stop "Years of Refusal" Morrisseya.Wg mnie płyta genialna, kompletna, od pierwszej do ostatniej nuty.Kto nie zna - czym prędzej zapoznać!

[acr]

Corso ma oczywiście rację.

Tymczasem poznałem dziś Blue Hawaii. Takie dream-popowo elektroniczno czasem chillwaveujące sobie COŚ.
Bardzo ładne to wszystko i pomyślałem że się podzielę - dzielę. Fajnie plumka.
http://www.youtube.c...h?v=_sqLTMgVFeE

[andie]

Ostatnio słucham non stop "Years of Refusal" Morrisseya.Wg mnie płyta genialna, kompletna, od pierwszej do ostatniej nuty.Kto nie zna - czym prędzej zapoznać!

oh, to muszę sprawdzić.

ostatnio ta pani:

http://www.youtube.com/watch?v=rrh0Ww9zGaY

ma tylko jedną płytę, niestety. ale warto i tak.

i ta pani:

http://www.youtube.com/watch?v=7bxpLcNod80

która płyt ma więcej, będzie supportować I Am Kloot (a w przeszłości m. in. Eels). i ma ładne piosenki.