1568 replies to this topic

[Johnny99]

Takiego Ok Computer teraz nawet nie wysłuchałbym w całości.

Oj, ja też już bym chyba nie dał rady Tylko Kid A i Pablo Honey mi jeszcze jako tako wchodzą..

[Weronika]

? Nie rozumiem...

[acr]

a ja też tak mam, bo są, wiadomo, momenty zamocne, ale całościowo albumy jakoś nie bardzo już teraz. zresztą nigdy się przesadnie nie jarałem żadną z ich płyt, raczej wybiórczo właśnie.

[Johnny99]

Nie rozumiem...

Czego nie rozumiesz, Werciu ? <palacz>

[acr]

Przypomniało mi się, że przecież wyszła w tym roku bardzo dobra polska płyta, jednak. I do tego jest do pobrania za free tutaj. Printempo się to nazywa.

Lenistwo zżera, więc powiem tak: kto lubi Ninja Tune, Bonobo, Cinematic Orchestra, Skalpela, te klimaty, to polubi. Do tego zachęcająca info-recka z podlinkowanej strony:

Bywają płyty, słuchając których cały czas ma się uczucie, że już się je zna. Oto jedna z nich. Debiut Printempo można uznać za wyraz nostalgii za czasami, gdy muzyka instrumentalna była muzyką popularną. Pomimo dużego rozrzutu pod względem doboru utworów, płyta jako całość jest niezwykle spójna ? elementem scalającym jest indywidualność muzyczna artysty, którego bez wątpienia uznać można za jednego z najbardziej obiecujących instrumentalistów i kompozytorów młodego pokolenia. Jego zainteresowania muzyczne nie pokrywają się z ogólnie panującą modą na granie szybko i głośno. Dyskrecja i umiar, z jakim gra, może być znakomitą lekcją dla tych którzy zapominają, że słuchacz mimo wszystko jest zainteresowany muzyką (w najgłębszym tego słowa znaczeniu). Na krążku odnaleźć można dosłownie wszystko ? fragmenty o ścisłej konstrukcji polifonicznej sąsiadują z atonalnymi i arytmicznymi improwizacjami. Printempo używa wielu dysonujących współbrzmień harmonicznych, ale zawsze ma to uzasadnienie w strukturze tonalnej utworu i kompozycje pozostają niezwykle przejrzyste. Nie można również zapomnieć o wyraźnej improwizacji, która jest bazą kilku utworów na płycie. Dla tworzenia nowoczesnej improwizacji szczególne znaczenie ma umiejętność rozmieszczania w czasie tj. dobór właściwych podziałów rytmicznych ? wystarczy posłuchać potężnego ?Interruptions Taking Shape? czy frywolnego ?Exit Call? i wszystko będzie jasne. W nagraniach swoich utworów Printempo wykorzystuje również szereg efektów trickowych dających zdumiewające wyniki ? na przykład wielokrotne nakładanie na siebie różnych poziomów melodycznych, nagrywanych uprzednio oddzielnie (każdą z warstw charakteryzuje duże bogactwo brzmieniowe). Podsumowując ? wirtuozeria, improwizatorski espirit w utworach szybkich i pastelowe ciepło w spokojnych sprawiają, że płyty słucha się dla czystej przyjemności. Jak już wspominaliśmy na początku, jest to płyta w całości instrumentalna ? dialog z odbiorcą prowadzą dźwięki, którym treść możemy nadać sami. Czy nie jest przyjemnością wymyślanie sobie małych, prywatnych historii na użytek chwili, tygodnia, miesiąca? Muzyka z tej płyty sprawi, że te historie staną się barwnym epizodem z przeszłości" - pod ostatnim zdaniem kryje się krótka próbka na YT.


I widzę to w Waszych zestawieniach rocznych. W kąciku patriotycznym przynajmniej

Użytkownik acr edytował ten post 19 grudnia 2009 - 14:38

[madeinpoland]

A można jakiegoś linkacza do tego poprosić?

[corso]

Bardzo dobra polska płyta z tego roku:
Spięty - Antyszanty
http://independent.p.....0- Antyszanty
http://www.myspace.com/spiety

[Kaha]

a mi sie ostatnio własnie Feeder wkrecił! Polecam
zwłaszcza kawałki Feeling a moment, Lost&Found, Shatter, Silent Cry, High, Buck Rogers, Tender, 7 days in the sun
http://www.myspace.com/feederweb

[U2roopa]

Ostatnio podoba mi sie wszystko, na pierwszym miejscu w tym tygodniu w mojej liscie The xx.

http://www.youtube.c...h?v=Q5Vg6F48mA8

Czy "Fantasy" nie rozsadza Ci głośników ?

[acr]

A można jakiegoś linkacza do tego poprosić?

na stronie do której link kryje się pod słówkiem tutaj (<--tutaj też ) pod tekstem, pod tracklistą są takie trzy "download / download / download", pierwsze odsyła do rapidshare, drugie do sendspace, trzecie do storage.to. coś optymalnego dla każdego się znajdzie

jeszcze drogą hajpu, niejaki znany tu i ówdzie, tym i tamtym, stąd i stamtąd, pan Obły napisał w komentarzach widzę tak: "Szukam analogii do The Cinematic Orchestra i Skalpela ale ta płyta muszę przyznać przerasta takie porównania. Co po raz drugi zmusza mnie do stwierdzenia:
Nie by wa łe!"

Użytkownik acr edytował ten post 19 grudnia 2009 - 18:10

[Johnny99]

na pierwszym miejscu w tym tygodniu w mojej liscie The xx.

Natomiast moją główną refleksją po wysłuchaniu The xx ( dzięki za linka Mac, okazuje się że całej płyty można posłuchać na youtube ) jest: ależ w dzisiejszych czasach łatwo nagrać album, który Pitchfork zamieści w pierwszej trójce roku.. w dodatku głos wokalistki wybitnie wręcz irytujący.

.. zwłaszcza że swoją ostatnią płytą, It's Blitz! Yeah Yeah Yeahs moim zdaniem przypieczętowali ostatecznie i, by tak powiedzieć, wybuchowo swój status jednego z największych zespołów XXI w. Genialne ! A to dopiero trzecie podejście.. co będzie dalej ? Jednak ktoś jeszcze potrafi..

[Martita]

Printempo bdb!!

a mnie na fali przeglądania potencjalnych ewentualnych wydarzeń muzycznych spodobało się Arms and Sleepers jakoś wcześniej nie wpadli mi w ucho, a grają 18.01 w Pozen, więc może dam im szansę

[Mars_2000]

Właśnie bawiąc się w Św. Mikołaja dla żony posiadłem najnowszą Alicie Keys "The Element of Freedom" w wersji CD+DVD i w skrytości ją przesłuchałem wczoraj pierwszy raz.

Powiem tak...zmógł mnie sen dopiero po 2-ej , kiedy leciała już 3-ci raz pod rząd.
10/10 w mojej skali , w kategorii R'N'B.

A utwór no. 14 "Empire State of Mind" part 2 to istna perła, która jest kontynuacją piosenki Empire ... part 1 nagranej przez Jay'a-Z wspólnie z Alicią (ją można znaleźć na jego ostatniej płycie solowej).

Polecam na te zimowe wieczory.

[Max]

No właśnie słyszałem wiele pochlebnych opinii na temat tej kolaboracji Jay-Z i A. Keys. Trza się w takim razie za to wziąć.

[Kaha]

http://www.youtube.c...h?v=6zaG6Tp9_mk
GYPSY PILL

Generalnie ora bardzo, elektroniczna rąbanka, ale zasługuje na uwagę. Gyspy Pill tworzą Maciej Szupica (Wet Dick Junior), który już zakończył przygodę z Dick4Dick, gdzie robił wizualizacjie oraz Maciej Salamon (Dick Dexter), też były członek Dick4Dick, kiedyś udzielający sie w grupie artystycznej Krecha, teraz przygotowuje wizualną stronę występów grupy Hatti Vatti, jest także wokalistą punkowego zespołu Gówno; oraz Adam Hryniewicki, były perkusista Dicków. Prawdziwe gdańskie świry!

[Zigy Stardust]

na stronie myspace zespołu ckod jest do odsłuchania a także do ściągnięcia nowy utwór nagrany wspólnie z zespołem Hellow Dog bodajże z Poznania i musze powiedzieć że brzmi to całkiem fajnie i warto się z tym zapoznać: Got 2 kill this dog http://profile.myspa...iendid=56788035
zainspirowało mnie to też troche do poszperania na youtube i oto co znalazłem w wykonaniu już samego Hellow Dog: http://www.youtube.c...h?v=QtFkBoDVgHI naprawde całkiem całkiem czyżby narodził się nowy ciekawy zespół na polskiej scenie muzycznej?? oby bo ostatnio znowu zrobił się zastój w tym temacie.....

[Johnny99]

No nic nie poradzę na to, że dobrze napisana ballada country zawsze mnie porusza - tutaj piosenka z ostatniej płyty amerykańskiej Meksykanki Lhasy de Sela Fool's Gold

[Yarpen]

.. zwłaszcza że swoją ostatnią płytą, It's Blitz! Yeah Yeah Yeahs moim zdaniem przypieczętowali ostatecznie i, by tak powiedzieć, wybuchowo swój status jednego z największych zespołów XXI w. Genialne ! A to dopiero trzecie podejście.. co będzie dalej ? Jednak ktoś jeszcze potrafi..

Fajni są, owszem, też ich lubę, ale co myślisz o 3 tracku z It's Blitz! , Soft Shock? Dla mnie to rozczarowanie i obciach roku, po wspaniale rozedganym solo w Heads Will Roll wchodzi taka... katarynkowa melodyjka, prosty rytm i jakieś proste tempo cały czas. W ogóle mi nie podchodzi i psuje całą płytę.

A ja mam teraz całkowicie fazę na Jamie'go Cullum-a - Don't stop the music
Cover idealny dla mnie. Bogatszy dźwiękowo, brzmieniowo, dodający dramaturgii i zwyczajnie serca utworowi, już nie jest to daneczne łubudubu, tylko prawdziwe pop-jazzowy song z wyśmienitą partią fortepianu i kontrabasu. Uwielbiam takie 100% "żywe" brzmienia, jak dają takiego 'kopa'. A dodanie/zmana akordu w 1:30 w stosunku do oryginału to już prawdziwe miszczostwo Jak zobaczyłem, że ten koleś to koveruje, wiedziałem od razu, że będzie coś bardzo fajnego, ale do dzisiaj mogłem "doznawać" tylko w empiku Piosenka tygodnia !