1193 replies to this topic

[Jacek]

Nowych fanów tą piosenką U2 raczej nie zdobędzie, co dla mnie akurat jest plusem- może dzięki temu nie będzie sytuacji jak po wydaniu dwóch poprzednich płyt gdzie na wszelkich forach udzielali sie głównie 13-latkowie których wiedza nt. zespołu ograniczała się tylko do Vertigo czy Sometimes.

Oj sądzę, że jednak zdobędzie...a poza tym więcej luzu, każdy z nas kiedyś zaczynał i "wiedzę miał ograniczoną". Dystans, dystans i raz jeszcze dystans bo "zdziadziejemy"

[Bombel]

a ja miałam zajęcia na 8 rano z kompletnym kretynem, szowinistą, homofobem itd. i siedziałam i sobie nuciłam w głowie i od razu mną podrygiwało na krześle. Koleżanki nie mogły nadziwić się co do cholery mi się stało o 8 rano, bo nie dość że miałam dobry humor to jeszcze tańczyłam. I z chwili na chwilę coraz bardziej mi się ten kawałek podoba. Koncertu koncertu, albo zlot zlot zlot.

[conr4d]

Promo CD:



Fotka z http://www.u2eastlink.com/

Czy ta okładka i samo opakowanie są sporo szersze od tych "defaultowych" czy mi się tylko wydaję?

[madeinpoland]

Nowych fanów tą piosenką U2 raczej nie zdobędzie, co dla mnie akurat jest plusem- może dzięki temu nie będzie sytuacji jak po wydaniu dwóch poprzednich płyt gdzie na wszelkich forach udzielali sie głównie 13-latkowie których wiedza nt. zespołu ograniczała się tylko do Vertigo czy Sometimes.

Dość ciekawe stwierdzenie, bo zauważyłem że w ostatnich dniach dość dużo nowych userów się pojawiło . Czyżby to nie nowi fani?

[SlawasU2]

Jeżeli chodzi o okładkę ,fakt słaba* ale pamietajmy ze okładkę którą pokazał nam Darek to okładka PROMO a nie SINGLA . Okładki promo zawsze były skromniejsze ,choc patrząc na przednią cześć albumu to i po singlu niemożna spodziewac sie kolorów jak z zooropy .


Jeżeli zaś chodzi o sam utwór coś w nim jest i teraz po kilkunastu przesłuchaniach wydaje mi sie całkiem dobrym kawałkiem ,Mysle ze jeszcze niejednemu z Was sie spodoba.

[morfeusz]

moze zabrakło kasy na sesje zdjeciowe i tylko to jedno w kolorze poszło z promo a reszte albo zaciagniete z netu albo jak w singlu samoróbka w paincie:)

[Johnny99]

Wczoraj GOYB leciało u mnie tradycyjnie 2h na repeacie, dzisiaj rano jeszcze ze 4 razy, więc można powiedzieć, że jestem zaznajomiony.

Przede wszystkim - pierwsze odsłuchanie tego z płyty ( a nie z radia ) sprawiło, że znowu wylądowałem na podłodze. To brzmi niesamowicie. A z każdym kolejnym przesłuchaniem utwierdzałem się w przekonaniu, że ten kawałek jest fantastycznie mocny. Zaś struktura oparta na powtórzeniach sprawia, że można go słuchać bez znudzenia bez przerwy. Doskonale pamiętam, jak po premierze Vertigo gryzłem dywan nie mogąc się doczekać całej płyty. Teraz jakoś dziwnie nie mam takiego odczucia. Ułatwi to na pewno przewodniczenie Sekcie ( tak, MOŻNA słuchać GOYB, podobnie, jak można słuchać dowolnego innego utworu z nowej płyty, który zaliczy OFICJALNĄ premierę przed premierą samego albumu, czy to na singlu GOYB, czy to w formie wykonania live - choć oczywiście nie trzeba ), ale przyznaję, że mi GOYB spokojnie wystarczy na pozostały czas oczekiwania.. to numer tak.. kompletny, że nie potrzeba niczego więcej. Ktoś tu przyrównywał do Elevation - może, ale żaden dynamiczny kawałek U2 od czasu Mofo nie może się z GOYB równać, moim zdaniem.

Mam ogromną satysfakcję, czytając krytyczne komentarze. Zapewne podobna atmosfera była po premierze The Fly

Okładki singla mi się podobają, nic złego w nich nie widzę, może za bardzo kojarzą się z Window In The Skies. I ta czarno-białość nawet zaczęła mi pasować do kawałka. Czyżby Atomic znów miał rację ?

Porcys nie wypowiedział się oficjalnie o singlu, natomiast mamy pierwszą oficjalną wypowiedź Pitchforka: " It's direct and it's got some energy and nice backing vocals from the Edge, so yeah, the new U2 single is here and it ain't bad. " Innymi słowy: przeciwnicy GOYB, jesteście w błędzie, i wyjdźcie z niego jak najszybciej

[MartinTexas]

Ależ to jest oczywista prowokacja tekstowa. Pozornie dostajemy imprezowy kawałek o seksowych butach. Deklaracja "I don?t want to talk about the wars between the nations" rzeczywiście brzmi groźnie w kontekście politycznego zaangażowania zespołu. Czy ma to oznaczać, że zespół przestanie zabierać głos w tych kwestiach? Oczywiście, że nie, taka mała dezinformacja przed samym albumem Interpretując tekst nie zapominajmy o słowach Bono, że na NLOTH będzie zmagać się z próbą pisania utworów z perspektywy innej osoby. W tym kontekście możemy GOYB odczytać też jaką utwór pisany z perspektywy osoby oddającej się przyjemnościom życia (rozrywce, dobrom materialnym), olewającym to że gdzieś tam w Strefie Gazy giną ludzie. Po co rozmawiać o wojnie między narodami, gdy można się bawić? Jeśli moja interpretacja jest dobra to czadowo będzie, jeżeli utwór trafi do kręgu odbiorców, którzy stwierzą, że super że w końcu ten Bono zrozumiał że muzyka służy do zabawy a nie do zbawiania świata "God, I?m going down, I don?t wanna drown now, Meet me in the sound... "

Tekstowo GOYB zdecydowanie prezentuje się korzystniej niż Vertigo. Dziwię się Małgosiu, że czynisz tak duży zarzut temu tekstowi. To ta jakby z powodu tekstu negować Discoteque - po wydaniu Popa okazało się przecież, że na albumie są utwory o świetnych tekstach a taki a nie inny charakter tekstu pierwszego singla był celowym zabiegiem.

Oceniając GOYB wyłącznie z perspektywy pierwszego singla oceniam go bardzo wysoko. Co nie oznacza, że się nim jaram i uważam, że jest to coś doskonałego. Pierwszy singiel ma swoje cele. Niewątpliwie oprócz promocji albumu musi trochę zamieszać. A to akurat udało się świetnie Ciekawe, że singiel nie trafił do kilku osób, które zarzucały zespołowi brak odwagi na ostanich dwóch albumach.

A okładka singla nie trafia również do mnie - głównie ze względu na tą czcionkę. Nie miałbym nic do ascetyscznej formy okładki, ograniczającej się jedynie do nazwy zespołu i tytułu singla (ale nie tą czcionką).

Dokładnie! A taki Unknown Caller pewnie, będzie miał "zaangażowany" wojennie/politycznie tekst. Ten utwór to takie zaplanowane wymieszanie różnych motywów, tekstów, zagrań. No i te Sexy Boots, BOSSY BOOTS!! Końcówka wymiata, ale w radiach ją czasem wyciszają i już zaczynają gadać, temu utworowi to nie służy.

[...] nigdy nie sądziłem, że U2 w taki sposób mnie zaskoczy. [...]

Jedno wiadomo te utwór zaskakuje. Przy The Fly czy Discotheque też chodziło o zmianę, zaskoczenie.


Co do okładki jak pisze SlawasU2 możliwe, że to tylko Promo, a w oryginale będzie lepiej.
No i czemu oni piszą Y i B osobno czy tam nie ma ukrytego czegoś?? "GET ON Y OUR B OOTS", na albumie "=", tu jakieś odstępy, jakieś żarty czy co? może zamierzony koncept.

[Johnny99]

To oczywiste: jest to zachęta do przesłuchania jednej z piosenek ! Get On Our Original Of The Species

[TUFKAK_U2]

No i czemu oni piszą Y i B osobno czy tam nie ma ukrytego czegoś?? "GET ON Y OUR B OOTS", na albumie "=", tu jakieś odstępy, jakieś żarty czy co? może zamierzony koncept.

Pewnie tak

[MartinTexas]

To oczywiste: jest to zachęta do przesłuchania jednej z piosenek ! Get On Our Original Of The Species

Niezła interpretacja To ja lecę posłuchać...

Może w ostatnim singlu otrzymamy krzyżówkę, w niej wpisze się wszystkie literki z singli, otrzymamy słowo, które będzie hasłem do filmu Antona, który będzie można ściągnąć w wersjach deluxe. Nikt nie mówił, że nie będzie zabezpieczony hasłem

[Michaluko]

Mnie trochę boli jak ludzie piszą, że tekst jest bez sensu i w ogóle. No panie i panowie ! Jak się analizuje tylko pierwszą linijke i pojedyńcze słowa to wiadomo, że nie będzie się trzymać kupy. Dla mnie tekst jest bardzo dobry i klimatyczny. Mam wrażenie, że Bono powraca do Maphisto. Sposób grania zespołu, bardziej mroczne i złowieszcze klimaty czy chociażby sesja dla Q. Dodaję mój swobodny dość przekład tekstu w celu przybliżenia go tym "mniej anglojęzycznym".


Przyszłości trzeba buziaka
Bo wiatr flagami macha
Wichura już nadciąga
Niektórych to pociąga.
Noc swój kożuch rzuca
Bomba cel osiąga
Szatan kocha zrzuty
Ale ty nie struty

Seksowne buty
Włóż je już,
O tak !

Weź mnie z tej otchłani
Cyrk ten nas omami
Wszystkie krzyki dzieci,
Duch zły nie uleci
To ma być twa Rota:
„Miłość i wspólnota”
Śmiech jest wiecznością,
a radość rzeczywistością.

Czy wiesz jakim pięknym człowiekiem ,
Czy wiesz jakim pięknym człowiekiem,
Jesteś ?
Wiesz ?
Rozumiesz to,
jak pięknym człowiekiem jesteś.

Jeśli ktoś nas zniszczyć chce
My tylko wzrośniemy, wiem
Choć kobiety są przyszłością:
Kłótnie otaczają nas:
Ja mam łódź pod wodę
A ty plujesz w brodę (benzyną) .
Nie mam chęci gadać o wojnach już dziś.
Nie teraz :


Włóż je już,
O tak !
Ponętne buty

Czy wiesz jakim pięknym człowiekiem ,
Czy wiesz jakim pięknym człowiekiem,
Jesteś ?

Seksowne buty
I nie mówmy o wojnach

Wpuść mnie w tę muzykę
Wpuść mnie w tę muzykę
Wpuść mnie w tę muzykę
Mój Boże, upadam
Nie chcę spocząć na dnie
Więc, wpuść mnie w tę melodię
Wpuść mnie w tę melodię
Wpuść mnie w tę melodię

no i BTW pierwszy post

[MartinTexas]

Mnie trochę boli jak ludzie piszą, że tekst jest bez sensu i w ogóle. No panie i panowie ! Jak się analizuje tylko pierwszą linijke i pojedyńcze słowa to wiadomo, że nie będzie się trzymać kupy. Dla mnie tekst jest bardzo dobry i klimatyczny. Mam wrażenie, że Bono powraca do Maphisto. Sposób grania zespołu, bardziej mroczne i złowieszcze klimaty czy chociażby sesja dla Q. Dodaję mój swobodny dość przekład tekstu w celu przybliżenia go tym "mniej anglojęzycznym".
[...]
no i BTW pierwszy post

No, no, no. Jak na pierwszy post to super, co będzie dalej

Ja mam łódź pod wodę
A ty plujesz w brodę (benzyną) .
Nie mam chęci gadać o wojnach już dziś.
Nie teraz :

Jak nie po angielsku to po polsku widać przesłanie tego utworu, ta przekora towarzyszyła im przy ZooTV i PopMarcie. chyba kulminacja na Popie, niby komercyjne, niby popowe granie (te takie miałke, nie cały pop jako taki).
Niby nie mówimy już o wojnie, ale mówimy, nie w tym utworze, ale w innym pewnie tak. Cały Bono: pierwsza warstwa utworu-czysta zabawa; druga-nie zapominamy o tym co się dzieje na świecie Choć co do ostatecznych ocen wolę poczekać na album i w jego kontekscie GOYB oceniać.

Co do perkusji to tylu zmian w jednym utworze nie pamiętam chyba; "dziwne rzeczy" działy się przy Miami choć tam jakieś syntezatory chyba były Ostanimi czasy Larry grał trochę prosto (choćby WOWY, kiedyś przy TJT znacznie lepiej ) to teraz widać łapie nową świeżość i ta perkusja wychodzi z tła, to raz perkusja, to raz gitara, to Bono, wszystko zanużone wBasie

Takie małe podobieństwo do Vertigo to ten dźwięk około 0:30 i 1:48, który jest podobny do tych z początku Jacknife Lee Mix chyba 10".

[Gringo]

Nowych fanów tą piosenką U2 raczej nie zdobędzie, co dla mnie akurat jest plusem- może dzięki temu nie będzie sytuacji jak po wydaniu dwóch poprzednich płyt gdzie na wszelkich forach udzielali sie głównie 13-latkowie których wiedza nt. zespołu ograniczała się tylko do Vertigo czy Sometimes.

Mój brat - fan happysad i pfk (jak on może tego słuchac?!) jest piosenką zachwycony, pochwalił zespół słowami: "W końcu coś ciekawego, przestali przynudzac" Może więc kilku fanów zespół zyska...

[madeinpoland]

Cholera! Nie mogę się uwolnić. Przesłuchałem ten numer już dobre 60 razy i nie mam dość. Ten kawałek ma wszystko - rockowy pazur, świetny groove, elektroniczne akcenty i wokal. Bardzo mi się śpiew Bono podoba(you don't know, you don't get it, do you?). Co od okładki singla, podoba mi się. Minimalizm, prostota, w której jest piękno. Poza tym to wydawnictwo swą zawartością wystarczająco się broni .

[Loony]

Ja tu zacytuję moją koleżankę, która odsłuchała GOYB a U2 fanką nie jest.

A co do piosenki nawet nawet, choc nie moje klimaty

a po jakimś czasie:

kawałek fajny... ciagle go nuce.... zabije cie za to

Czyli wpada w ucho, myślę, że zdobędzie fanów, choć niewielu

[MartinTexas]

Cholera! Nie mogę się uwolnić. Przesłuchałem ten numer już dobre 60 razy i nie mam dość. Ten kawałek ma wszystko - rockowy pazur, świetny groove, elektroniczne akcenty i wokal. Bardzo mi się śpiew Bono podoba(you don't know, you don't get it, do you?). Co od okładki singla, podoba mi się. Minimalizm, prostota, w której jest piękno. Poza tym to wydawnictwo swą zawartością wystarczająco się broni .

No właśnie, słucham w odstępach czasowych, ale co raz chętniej, póki co on się nie nudzi, bo jest tam dużo zmian, jest świeżość i wiadomo, że będzie tego więcej.
Choć 2 miesiące z jednym utworem (no może 2 bo NLOTH jeszcze ma wyjść) trochę dłuugo. Ale na razie jest b. dobrze.

A i widać okładka coraz bardziej się podoba. W Trójce mówili coś o targach komputerowych itp. i wspomnieli o "Bootach", że ich premiera na całym świecie na raz nie była by możliwa bez internetu, oczywistość oczywista, ale tam gdzie coś nowego jest już U2

Dawniej były trabanty do AB, kula dyskotekowa do Pop, może ty dodadzą buty??

[majkeel]

Pierwsze promo na Ebayu

http://cgi.ebay.pl/U...-...:1|240:1318

Ciekaw jestem końcowej sumki.