6!
Dzisiaj bez interpretacji, gdyz tyskie do glowy uderza.
Poza tym Acr zobowiazal sie na czacie (wobec swiadkow) napisac zacna interpretacje.
Zapodam moze tylko tyle... podsumowanie dlugiego okresu pomiedzy strata matki w jakze mlodym wieku a "wciaz nie odnalezieniem tego, czego szukal". Po srodku pomiedzy zyciem rodzinnym, a zyciem jakie stwarza wielki swiat szolbiznesu.
Łajdak
Jak swą duszę zbawić, zbawić ją?
Szukam prawdy tam gdzie trudno znaleźć ją.
Co mam zrobić kiedy Boga brak?
Łajdak – ten parszywy rock’n’roll...
Z góry spada w dół ten nieziemski szajs
(Znam to z wielu stron, byłem tu nie raz)
Barani pęd; patrzą więc we flesza błysk
(Znam to z wielu stron, byłem tu nie raz)
Jak w bagnie tym znaleźć Jezusa sens?
(Znam to z wielu stron, byłem tu nie raz)
Draństwo – ten ohydny rock’n’roll...
Mamo, czy synem Twoim jestem wciąż?
Wiesz że wieki czekałem,
By usłyszeć to.
Mamo, odeszłaś kształtując mnie;
Dzieckiem jestem wciąż, lecz nikt nie mówi mi – nie.
Szukam dźwięku co stłumi padołu zgiełk.
(Znam to z wielu stron, byłem tu nie raz)
Szukam ojca dla córek maleńkich mych.
(Znam to z wielu stron, byłem tu nie raz)
Żyję tym, jest OK., smakuję lemoniadę .
(Znam to z wielu stron, byłem tu nie raz)
A ma twarz, dawna twarz ciągle nie znalazłem jej.
(Znam to z wielu stron, byłem tu nie raz)
Podły – ten pieprzony rock’n’roll...
Zbaw mnie mamo,
Rozkaż tato,
Porusz bracie,
Zjednaj siostro.
Pokaż mamo...
pozdro, Wiercioch
Mofo
Started by
Wiercioch
, gru 23 2008 00:26
5 replies to this topic
#2
Napisano 23 grudnia 2008 - 00:51
pokłony do samej ziemi, wszelka czołobitność.
#4
Napisano 23 grudnia 2008 - 13:54
6!
Ni moge, ni moge... byla kiedys na ten temat dyskusja, z osoba najbardziej kompetentna, czyli Zbychem, ale to jest... kurna, nie do zrobienia.
Wnioski, aplikacje, formularze, tlumaczenia 'w tyl', pozwolenia, czolobitnosc, przychylnosc i jej brak... ehh...
Trzeba sobie samemu wydac drukujac na drukarce
pozdro, Wiercioch
EDIT: Książkę z tłumaczeniami Wierciocha kupuję w ciemno. Niech autor pomyśli nad jej wydaniem; nawet własnym sumptem.
Ni moge, ni moge... byla kiedys na ten temat dyskusja, z osoba najbardziej kompetentna, czyli Zbychem, ale to jest... kurna, nie do zrobienia.
Wnioski, aplikacje, formularze, tlumaczenia 'w tyl', pozwolenia, czolobitnosc, przychylnosc i jej brak... ehh...
Trzeba sobie samemu wydac drukujac na drukarce
pozdro, Wiercioch
"The right to appear ridiculous is something I hold dear"
#6
Napisano 27 marca 2009 - 01:11
Mofo w skrót w slangu znaczący motherfucker
http://www.urbandict....php?term=mo-fo
tak myślę że to też dużo wyjaśnia
http://www.urbandict....php?term=mo-fo
tak myślę że to też dużo wyjaśnia
Baby, baby, baby...
Baby, baby, baby...
Baby, baby, baby...light my way
Oooh...ultraviolet...
Baby, baby, baby...
Baby, baby, baby...light my way
Oooh...ultraviolet...
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych