Wygląda to tak, jakby ktoś nawalił z terminami na którymś z etapów postprodukcji, premierę trzeba było na gwałt przesunąć...
Może chodzi o ten pomysł z okładką, która miała być nie do podrobienia przez piratów. Jeśli nie, to pewnie "robią miejsce" dla kolejnej reedycji