Skocz do zawartości


Zdjęcie

Songs Of Innocence

U2 nowy album album u2 u2 płyta nowa płyta u2

  • Please log in to reply
7779 replies to this topic

Ankieta: Songs Of Innocence (93 użytkowników oddało głos)

Który utwór/utwory powinny zostać singlami promującymi Songs of Innocence?

  1. The Miracle (Of Joey Ramone) (11 głosów [4.04%])

    Procent z głosów: 4.04%

  2. Every Breaking Wave (53 głosów [19.49%])

    Procent z głosów: 19.49%

  3. California (There Is No End To Love) (26 głosów [9.56%])

    Procent z głosów: 9.56%

  4. Song For Someone (10 głosów [3.68%])

    Procent z głosów: 3.68%

  5. Iris (Hold Me Close) (10 głosów [3.68%])

    Procent z głosów: 3.68%

  6. Volcano (14 głosów [5.15%])

    Procent z głosów: 5.15%

  7. Raised By Wolves (6 głosów [2.21%])

    Procent z głosów: 2.21%

  8. Cedarwood Road (5 głosów [1.84%])

    Procent z głosów: 1.84%

  9. Sleep Like a Baby Tonight (22 głosów [8.09%])

    Procent z głosów: 8.09%

  10. This Is Where You Can Reach Me Now (18 głosów [6.62%])

    Procent z głosów: 6.62%

  11. The Troubles (35 głosów [12.87%])

    Procent z głosów: 12.87%

  12. Lucifer's Hands (8 głosów [2.94%])

    Procent z głosów: 2.94%

  13. Crystal Ballroom (45 głosów [16.54%])

    Procent z głosów: 16.54%

  14. The Troubles (jakaś alt version) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  15. Sleep Like A Baby Tonight (też jakaś alt version) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. The Miracle (Of Joey Ramone) (acoustic) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  17. Every Breaking Wave (acoustic) (6 głosów [2.21%])

    Procent z głosów: 2.21%

  18. Song For Someone (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. California (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. Raised By Wolves (acoustic) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  21. Cedarwood Road (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#621 pablo

pablo

    26 lat z U2...

  • Members
  • 1 594 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Płock / Warszawa

Napisano 09 stycznia 2008 - 15:34

(...) Tuż po wydaniu HTDAAB napisałem na innym forum, że wtórność HTDAAB nie polega na tym, że jest to druga część ATYCLB, tylko na tym, że płyta ta jest rodzajem składanki podsumowującej niemal całą karierę zespołu, od Unforgettable Fire ( " Yahweh " ), aż po ATYCLB ( " Miracle Drug " ).


Wiesz, to że niby HTDAAB jest jest rodzajem składanki podsumowującej niemal całą karierę zespołu jest tylko Twoim subiektywnym odczuciem. Dla mnie nie jest.

Nie tylko dostrzegam, ale nawet Ci je wypisałem, więc teraz sam możesz je dostrzec


Vertigo można by wrzucić za Elevation
Crumbs można by umieścić gdzieś w okolicach (albo zamiast jednej z nich) In A Little While - Wild Honey.

Czy byłaby aż taka duuuuża różnica?


. I dlatego właśnie jest zarazem niespójna. Coś jeszcze jest niejasne ?


Dla mnie tam jest spójna. Niespójny to jest Pop.

1. U2 * 2. Queen * 3. Metallica * 4. Marillion * 5. Pink Floyd * 6. R.Stones * 7. Iron Maiden * 8. Radiohead * 9. Deep Purple * 10. D.Mode

U2 TOP 10: The Unforgettable Fire, Exit, Luminous Times, All I Want Is You, Ultra Violet, Acrobat, The Ground Beneath Her Feet, Electrical Storm, Sometimes You Can't Make It On Your Own, Magnificent


#622 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 09 stycznia 2008 - 15:42

Crumbs można by umieścić gdzieś w okolicach (albo zamiast jednej z nich) In A Little While - Wild Honey.

Chyba żartujesz :D

#623 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 09 stycznia 2008 - 15:56

Wiesz, to że niby HTDAAB jest jest rodzajem składanki podsumowującej niemal całą karierę zespołu jest tylko Twoim subiektywnym odczuciem. Dla mnie nie jest.


To takie troszkę pokażmy czego się nauczyliśmy pisząc piosenki przez te 20cia lat.
Tylko Crumbs w zasadzie jest czymś nowym. I tu się pewnie też nie będziesz zgadzał;)

Vertigo można by wrzucić za Elevation (...)
Czy byłaby aż taka duuuuża różnica?


Nie wiem co powiedzieć po prostu. Lepiej chyba nic..

Dla mnie tam jest spójna. Niespójny to jest Pop.


Oczywiście, Vertigo bardzo się ładnie muzycznie łączy z Yahweh i A Man And A Woman, a Love & Peace to taki wstęp do Cumbs. Nojacież..

W którym miejscu Pop niespójny jest? Że Mofo i If God Will Send His Angels? Tożto jak Bullet i Running, takie samo przejście, zmiana intensywności, ale w tych samych ramach, w tym samym kontekście muzycznym i ideowym to wszystko, nawet jak 40 po Surrender..


EDIT:
Bono wygląda jak Jurek Owsiak.

Użytkownik acr edytował ten post 09 stycznia 2008 - 15:56


#624 methiu

methiu

    0118 999 881 999 119 7253

  • Members
  • 1 035 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:ok.Oświęcimia

Napisano 09 stycznia 2008 - 16:03

Coś schudł po buźce. Może Penelope doradziła jakąś dietę :D
"Smell the flowers while you can" - David Wojnarowicz

#625 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 09 stycznia 2008 - 16:42

jest tylko Twoim subiektywnym odczuciem.


Oczywiście. Tak samo, jak to, że HTDAAB jest ATYCLB part 2 jest tylko Twoim subiektywnym odczuciem.

Czy byłaby aż taka duuuuża różnica?


Oczywiście ! Vertigo całkowicie rozwaliłoby koncepcję ATYCLB. Z podobnych powodów na płytę nie weszło np. Love You Like Mad.

Niespójny to jest Pop.


Oczywiście, że się całkowicie nie zgadzam.

A mi się nadal nie podoba, że Eno i Lanois współkomponowali nową płytę. Po co ? Po co ? Po co ?
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#626 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 09 stycznia 2008 - 17:36

A mi się nadal nie podoba, że Eno i Lanois współkomponowali nową płytę. Po co ? Po co ? Po co ?


Bo potrafią.

#627 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 09 stycznia 2008 - 17:40

Bo potrafią.


U2 do tej pory też potrafili..
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#628 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 09 stycznia 2008 - 20:23

U2 do tej pory też potrafili..


Kiedy w jakikolwiek sposób wspomagali ich Lanois i (zwłaszcza) Eno - wszystko wychodziło im dużo lepiej.

#629 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 09 stycznia 2008 - 20:28

...do czasu, do czasu HTDAAB...

#630 TUFKAK_U2

TUFKAK_U2

    BejsmenT

  • Members
  • 2 607 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:There is no place like home ;)

Napisano 09 stycznia 2008 - 20:32

W sumie ja też jestem ciekawy tego afrykanskiego trans-metalu jaki maja nam zaserwowac chlopcy. ;) W sumie z tych slaych fragmencikow zamieszczonych w necie wynika ze beda to na pewno skoczniejsze kawalki (duzo szybsze, jakies takie bardziej pozytywne z fajna perka). Ale to tylko fragmenty z prob wiec jeszcze wszystko moze ulec zmianom ...

#631 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 09 stycznia 2008 - 20:36

...do czasu, do czasu HTDAAB...


Święte słowa - do tego momentu...

#632 Guest_Mrówa_*

Guest_Mrówa_*
  • Guests

Napisano 09 stycznia 2008 - 20:36

A mi się nadal nie podoba, że Eno i Lanois współkomponowali nową płytę. Po co ? Po co ? Po co ?



A tak sie śmiałeś że R.Rubin współkomponował SA....

#633 Guest_u2megafan_*

Guest_u2megafan_*
  • Guests

Napisano 09 stycznia 2008 - 20:45

U2 do tej pory też potrafili..

A Lanois i Eno idealnie zwieńczali całość swoimi nieprzeciętnymi umiejętnościami.
A na nowej płycie...wierzę, że jakieś wpływy HTDAAB będą zauważalne pomimo zapowiadanej małej rewolucji.
I proszę Cię nie umniejszaj tak okazałości Bomby, bo od prawdy nie uciekniesz. B)

#634 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 10 stycznia 2008 - 00:28

I proszę Cię nie umniejszaj tak okazałości Bomby, bo od prawdy nie uciekniesz. B)


Że jest to dobra (tylko dobra, czy tylko bardzo dobra, w sumie) płyta, nikt nie przeczy. Ale że mało spójna i bez większego pomysłu nagrana..

#635 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 10 stycznia 2008 - 10:32

Chciałbym odwołać mój post, traktujący że: " do tej pory U2 też potrafili ". Był nieprzemyślany. Właściwa odpowiedź powinna wyglądać tak:

Bo potrafią.


No i co z tego ?

Kiedy w jakikolwiek sposób wspomagali ich Lanois i (zwłaszcza) Eno - wszystko wychodziło im dużo lepiej.


Cóż, ja np. uważam, że album War, nagrany bez jakiegokolwiek udziału Lanoisa i Eno, to jedna z najlepszych płyt U2..

A tak sie śmiałeś że R.Rubin współkomponował SA....


No i właśnie z podobnego powodu mi się to nie podoba. Nadal nie znam odpowiedzi na pytanie PO CO ?? " Bo potrafią " to żadna odpowiedź. Dave Grohl np. też potrafi - ale to nie znaczy, że ma pisać piosenki na płytę U2, bo od pisania piosenek na płytę U2 są muzycy U2 ! Poza tym - potrafią, nie potrafią. Ja bym miał wątpliwości, czy np. Lanois rzeczywiście potrafi napisać dobrą piosenkę U2 ! A jedyny chyba utwór U2 podpisany " U2/Eno " to akurat kawałek, który najmniej mi się w ich repertuarze podoba.. po co ? W jakim celu ? Po co ? Czy oni naprawdę nie mogą sobie sami poradzić ? To chyba nie jest dobra wiadomość ? Jasne, jeśli ta płyta będzie genialna, oczywiście im to wybaczę - ale na razie mi się to nie podoba. No bo co, na kolejnej płycie U2 połowa piosenek będzie autorstwa Flooda, Eno, Lanoisa, i nie wiadomo kogo jeszcze ? Zresztą, po co się ograniczać i męczyć - wytwórnie płytowe zatrudniają mnóstwo zawodowych kompozytorów na etatach. Płacisz - i dostajesz piosenkę. Tak będzie wyglądać przyszłość U2 ? Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek to powiem, ale jeżeli rzeczywiście tak będzie wyglądać, ja wysiadam. Nadal mam nadzieję, że Lanoisowi zwyczajnie odwala, że pieprzy androny, że wspomaga w ten sposób promocję swojej własnej płyty, która ma wyjść na wiosnę. Wiem, że wkład Eno i Lanoisa w takie płyty, jak Unforgettable Fire czy Joshua Tree był zupełnie zasadniczy, i bez nich brzmiałyby one zupełnie inaczej, od tego są producenci - ale są też jakieś zasady ! George Martin też był podstawowym architektem późnych albumów The Beatles - ale piosenek nie pisał, do cholery !! Na każdej dotychczasowej płycie U2 creditsy wyglądały tak samo: " Music: U2, Lyrics: Bono ( ew. Bono & The Edge ) ". Ja nie chcę, żeby to się zmieniło !!!! Tyle mam na ten temat do powiedzenia. Aha, ktoś mógłby mi zarzucić, że wznoszę raban, a przecież mnóstwo świetnych zespołów i wykonawców wspomagało się producentami przy tworzeniu ( są wśród nich także wykonawcy należący do moich ulubionych -np. No Doubt czy Alanis Morissette ). Cóż, na to mam tylko jedną odpowiedź - U2 to nie jest " mnóstwo świetnych zespołów " !!! U2 to jest, k****, U2, pieprzone U2 !!! I chcę, żeby takim U2 pozostało !!

A Lanois i Eno idealnie zwieńczali całość swoimi nieprzeciętnymi umiejętnościami.


Oczywiście że tak, i nie rozumiem dlaczego ich rola nie może się nadal do tego właśnie ograniczać !

I proszę Cię nie umniejszaj tak okazałości Bomby, bo od prawdy nie uciekniesz. cool.gif


Niczego nie umniejszam, to świetny album, tyle, że z dolnych rejonów dyskografii U2.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#636 Guest_Mrówa_*

Guest_Mrówa_*
  • Guests

Napisano 10 stycznia 2008 - 14:38

Oczywiście że tak, i nie rozumiem dlaczego ich rola nie może się nadal do tego właśnie ograniczać !



Całkowicie się z tobą zgadzam.
Bez sensu jest komponowanie utworów przez producentów, co innego gdy oni dodają na koniec coś od siebie...Np. D.L. nagrał świetną partię gitary do When i Look at the world...
Czy chociażby instrumenty poboczne...Eno jest multiinstrumentalistą, i nie mam nic przeciwko temu aby dograł swoją partię, no ale żeby nie komponowal utworów dla U2...

#637 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 11 stycznia 2008 - 13:20

Bez sensu jest komponowanie utworów przez producentów, co innego gdy oni dodają na koniec coś od siebie...Np. D.L. nagrał świetną partię gitary do When i Look at the world...
Czy chociażby instrumenty poboczne...Eno jest multiinstrumentalistą, i nie mam nic przeciwko temu aby dograł swoją partię, no ale żeby nie komponowal utworów dla U2...


Dokładnie, masz absolutną rację. Jak napisałem, rola producenta może być bardzo duża - najlepszy przykład to właśnie podejście Beatlesów & George Martina: " dajcie mi piosenki, a ja zrobię z nich płytę ". Ale to oni te piosenki tworzyli ! Zdarza się, że wkład zespołu na albumie ogranicza się do napisania i w podstawowym zakresie nagrania piosenek - całą resztę, włącznie np. z wyborem kolejności utworów czy wyborem singli, robi producent ( tak było np. z płytą " Korova Milky Bar " Myslovitz, przez co zresztą muzycy zespołu teraz narzekają, że czują się z tym albumem najmniej związani ). Zazwyczaj jednak jest tak, że zespół współpracuje z producentem/ami podczas całego procesu twórczego - tak dotychczas działali U2. Producent ocenia, proponuje, czasem musi powiedzieć: " panowie, ta piosenka jest dupy " ( tego, moim zdaniem, nie potrafi Rick Rubin, i nie chodzi mi tu o SA ), czasem może zaproponować zmianę jakiegoś fragmentu utworu ( " czy mógłbyś zagrać tutaj inną solówkę ? ta jest zbyt banalna " ), zasugerować np. wyrzucenie lub dokomponowanie mostka, skrócenie numeru, dopisanie wstępu itd. generalnie jest tym, który otrzymuje od zespołu materiał, i następnie robi wszystko co w jego mocy, by ów materiał zamienić na dobrą płytę. Natomiast w przypadku takiego zespołu jak U2 jest całkowicie niezrozumiałe, do czego nagle, po 30 latach grania, potrzebna im jest pomoc Lanoisa w samym tworzeniu materiału ! Wytłumaczenie może być tylko jedno - kryzys twórczy. I dlatego mi się to nie podoba. Lanois wydaje swoje płyty, i tam jest miejsce dla jego numerów. Nadal mam nadzieję, że jest to albo nieprawda, albo kawałki przyniesione przez Lanoisa, a nagrane przez U2, ostatecznie nie trafią na nowy album. Wszak sam Larry powiedział, że mają już ze 40 nowych numerów - tym bardziej jest z czego wybierać.

BTW: już pomijając wszystko powyższe - czy to akurat musi być Lanois ?? Ten Bogusław Kaczyński popu ?? Nie mogli zaprosić np. McCartneya ? Od razu byłoby inne wrażenie :P
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#638 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 11 stycznia 2008 - 14:10

Marr nagrał album z Modest Mouse, wcześniej napisali kawałek zamykający Good News... wspólnie z Flaming Lips i nikt (poza niezal-krytyką) nie narzeka;)

Wytłumaczenie może być tylko jedno - kryzys twórczy


Po cichu się tego obawiam od Bomby.

A w ogóle.
Wolałbyś słabszy album, ale tworzony tylko i wyłącznie przez czterech stałych członków zespołu, czy lepszy, gdzie w creditsach znalazło by się ważne miejsce dla dwóch producentów?

Bo dla mnie ważniejsza jest muzyka, niż idea czystego, niezakłóconego niczym ducha twórczego czterech gości z U2. I może to jest jakiś sposób na zmianę? Jak wyżej, od opadnięcia entuzjazmu po HTDAAB, co raz bardziej boje się, że tak dobrze jak było, to już nie będzie.

Myślę też że z tym "komponowaniem" to może być mocna nadinterpretacja. Przypominam sobie jakiś wywiad, nius, gdzie było o "współkomponowaniu", a to co innego. To tylko trochę bardziej, niż zwykle. Można to rozumieć jako mniej więcej to, co opisałeś J wyżej.

#639 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 11 stycznia 2008 - 14:29

Marr nagrał album z Modest Mouse, wcześniej napisali kawałek zamykający Good News... wspólnie z Flaming Lips i nikt (poza niezal-krytyką) nie narzeka;)


1) Modest Mouse ain't U2.
2) Marr nie tyle " nagrał album z Modest Mouse ", co stał się członkiem zespołu - o ile wiem.
3) skoro stał się członkiem zespołu, to zupełnie naturalne jest, że bierze udział w tworzeniu materiału - o ile wiem, U2 nie przyjęli do U2 Lanoisa i Eno, którzy pozostają " tylko " ( i aż ) producentami.
4) jeżeli U2 chcą kogoś przyjąć do zespołu, ja nie mam nic przeciwko temu - ale niech to zrobią otwarcie, a nie potem Lanois się przechwala, że został " zaproszony do współkomponowania " ( błe ).
5) jeżeli rzeczywiście chcą kogoś przyjąć, niech to nie będzie akurat Lanois, błagam ( Eno też nie ).
6) nagranie kawałka z Flaming Lips to jest ( dla mnie ) zupełnie inna kwestia ! Jeżeli U2 chcą napisać kawałek z Flaming Lips, to oczywiście niech piszą ! Wtedy dodaje się obok tego numeru adnotację " U2 feat. Flaming Lips ", i jest wszystko ok. Natomiast zupełnie czym innym jest " zapraszanie producenta do współkomponowania materiału " ( BŁE !!! zwłaszcza Lanoisa )
7) Good News to najgorsza płyta Modest Mouse
8) U2 ain't Modest Mouse

:P

Wolałbyś słabszy album, ale tworzony tylko i wyłącznie przez czterech stałych członków zespołu, czy lepszy, gdzie w creditsach znalazło by się ważne miejsce dla dwóch producentów?


Jak już napisałem - jeżeli to rzeczywiście będzie genialna płyta, to wybaczę. Więc lepiej niech ona będzie genialna, bo jak nie, to będę bardzo zły ! :P

Bo dla mnie ważniejsza jest muzyka, niż idea czystego, niezakłóconego niczym ducha twórczego czterech gości z U2


Masz rację, że najważniejsza jest muzyka, ja wyrażam w kontekście ( BŁE ) bardzo poważne obawy właśnie co do kondycji tego ich ducha twórczego.

Myślę też że z tym "komponowaniem" to może być mocna nadinterpretacja. Przypominam sobie jakiś wywiad, nius, gdzie było o "współkomponowaniu", a to co innego.


Nie wiem, o jakim wywiadzie mówisz, ale ja sobie takich wypowiedzi wcześniej nie przypominam. Sam zresztą Lanois wyrażał się w taki sposób, jakby była to dość niecodzienna sytuacja. Wiadomo, że Eno i Lanois mieli duży wkład w niektóre albumy U2, włącznie zapewne z " dokomponowywaniem " pewnych partii ( nie wymagam od Edge'a, żeby zapisywał Lanoisowi w nutkach partię mandoliny, którą ten miał odegrać w Yahweh ) - i mam nadzieję, że tym razem też tylko o to chodzi.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#640 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 11 stycznia 2008 - 16:56

2) Marr nie tyle " nagrał album z Modest Mouse ", co stał się członkiem zespołu - o ile wiem.
3) skoro stał się członkiem zespołu, to zupełnie naturalne jest, że bierze udział w tworzeniu materiału - o ile wiem, U2 nie przyjęli do U2 Lanoisa i Eno, którzy pozostają " tylko " ( i aż ) producentami.


Ale czy to ma jakieś realne znaczenie?

Poza tym, że:

1) U2 ain't Modest Mouse



6) nagranie kawałka z Flaming Lips to jest ( dla mnie ) zupełnie inna kwestia ! Jeżeli U2 chcą napisać kawałek z Flaming Lips, to oczywiście niech piszą ! Wtedy dodaje się obok tego numeru adnotację " U2 feat. Flaming Lips ", i jest wszystko ok. Natomiast zupełnie czym innym jest " zapraszanie producenta do współkomponowania materiału " ( BŁE !!! zwłaszcza Lanoisa )


Też bym wolał, żeby był to kto inny. Ale generalnie kręcimy się wokół sprawy formalnej. Czy jest na liście jako członek zespołu, czy nie. A jakie to ma realne znaczenie?

7) Good News to najgorsza płyta Modest Mouse


Nie :P

Jak już napisałem - jeżeli to rzeczywiście będzie genialna płyta, to wybaczę. Więc lepiej niech ona będzie genialna, bo jak nie, to będę bardzo zły ! :P


Powiedzmy sobie szczerze. I tak uznamy że jest genialna, jaka by nie była. Będziemy się o to wykłócać we wszystkich miejscach, poza forami U2, na której będziemy wytykać jakieś drobnostki. Jej ewentualną nie-genialność przyjmiemy do wiadomości jakiś rok, dwa później. Tak to widzę :D

Masz rację, że najważniejsza jest muzyka, ja wyrażam w kontekście ( BŁE ) bardzo poważne obawy właśnie co do kondycji tego ich ducha twórczego.


So, lepiej, żeby im ktoś pomógł osiągnąć coś dobrego, niż żeby sami nie dali rady. Kwestia tylko tego, że może powinien być to kto inny. Tyle że nie wiem, czy ktokolwiek inny zna ich na tyle dobrze, żeby wtrącając swoje parę czy paręnaście groszy, nie spowodował jakieś zatracenia JuTowego pierwiastka w muzyce U2. Myślę że jako muzycy znają się na tyle dobrze, że Eno nie będzie im wciskał Ito Okashi pt.2, ani nie skomponuje im na płytę utworu w stylu Music For Toilets pt. 48, tylko współkomponując podrzuci kilka pomysłów, coś zmieni, coś wymyśli od nowa, zaprezentuje im jakiś gotowy pomysł na melodie, strukturę, a reszta to zaakceptuje, albo nie. Ale nie wierzę, żeby ci dwaj panowie zaczęli tworzyć coś dla U2, co zupełnie U2owe nie jest.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych