Dla mnie HTDAAB jest bardzo wierną, 'bezpieczną' i gorszą kopią ATYCLB, tak samo jak VTour jest kopią ETour..
Określenie HTDAAB jako kopii ATYCLB jest dla mnie nadużyciem. Dziwię się, że piszesz to akurat Ty Depe, bo z tego co pamiętam podzielasz moje zdanie, że twórczość U2 cechuje pewna fazowość - kilka albumów na których zespół idzie drogą ewolucji (bez radykalnego odcięcia się od brzmienia na poprzednim albumie), po czym następuje rewolucja brzmieniowa. HTAAB jak dla mnie idealnie wpasowuje się w tą teorię, płyta nawiązuje niewątpliwie do stylistyki ATYLB, lecz zespół obrany kierunek rozwija i idzie ciut dalej (powstrzymuje się przy tym od oceny czy HTDAAB jest lepsza lub gorsza).
Koncerty halowe na ETour i VTour mogą budzić skojarzenia o podobieństwie pod względem scenografii, wynika to moim zdaniem z ograniczeń jakie niosą za sobą występy w hali. Pod względem klimatu te trasy różnią się jednak bardzo, VTour jest mocniejsza i mroczniejsza, mniej jest "intymności" cechującej ETour. Porównywanie zaś stadionowych występów do koncertów na Etour jest dla mnie zupełnie niezrozumiała i nie widzę to zbyt dużej liczby podobieństw.
Byłem na 3 koncertach Etour i na 14 VTour, wybacz ale nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że jest to 'odcinanie kuponów' - taki 'The Best Of..'
Z tego co pamiętam Depe byłeś wyłącznie na europejskich koncertach Vertigo. Tutaj dużo złego na pewno zrobiła skostaniała setlista, czego ofiarą na pewno były osoby takie jak Ty, które obejrzały kilka występów z tej części trasy. Patrząc przez pryzmat całej trasy trudno uznać VTour za trasę "The Best". Kawałki typu "An Cat Dubh", Into The Heart", "The Ocean", 'Miss Sarajevo", "The Electric Co." trudno uznać za zbiór największych hiciorów zespołu. Ja bardziej określiłbym Vertigo Tour jako próbę zrobienia czegoś nowego z rozmachem godnym XXI wieku z sentymanelnym spojrzeniem przez zespół za siebie. Wspomniane kawałki z Boya, czy chociażby mini Zoo TV (Zoo Station, The Fly i inne achtungi), jak dla mnie to dobry pomysł.