20 replies to this topic

[Michał]

Najlepsze to:

- Silver and Gold
- Hold On to Love
- Walk to the Water

[pablo]

1. Hold ON To Love
2. Deep In The Heart
3. 11 O'clock Tick Tock








.

[acr]

Hold On To Love

Nie ma takiego utworu


1. Deep In The Heart. Porażające.
2. Endless Deep.
3. Love Comes Tumbling
4. Walk To The Water
5. North And South Of The River.
6. Slow Dancing. Wersja z singla One, by U2.
7. Mercy.
8. Wave Of Sorrow.
9. Spanish Eyes. A najlepiej wyszło na Elevation Barcelona.
10. Sweetest Thing. Wersja z singla, nie z best ofa.

Tak na dzień dzisiejszy. Deep In The Heart ma tylko stałą pozycję od dawna. Endless Deep też zawsze wysoko.

[Atomic_Mario]

Nie ma takiego utworu

Równie dobrze można powiedzieć, że nie ma takiego utworu jak "Luminous Times"

[Witas]

1. Silver and Gold
2. Sweetest Thing
3. Deep in the Heart
4. Spanish Eyes
5. Love Comes Tumbling

[uzi]

Nie ma takiego utworu

Równie dobrze można powiedzieć, że nie ma takiego utworu jak "Luminous Times"

ja bym powiedziała inaczej: równie dobrze można powiedzieć, że nie ma takich utworów jak: In the name of love, Light my way, These chains are way to long, itp.

[Fledge]

* Wave Of Sorrow - z charakteru przypomina mi All Along the Watchtower, strasznie dołujący
* 11 O'clock - jeden z najznamienitszych utworów w całej ich karierze, szkoda ze nie znalazł sie na Boy
* Spanish Eyes - gdyby kawałek znalazł sie na Joshua Tree zamiast Trip Through Your Wires to była by to płyta idealna
* Luminous Times - kwintesencja U2
* Race Against Time - za lekko ambientowy klimat
* Silver And Gold - pozytywny, dynamiczny Rock&Roll, świetna gitara Edge'a, totalny odjazd
* Alex Descend... - zwykle słucham razem z Race Against Time, trochę wkurza perkusja Larrego, ale poza tym świetny utwór
* North And South Of The River - jest na Youtube genialne wykonanie tej piosenki, natomiast wersja która posiadam na singlu Starring At The Sun jest okropna
* Always - niezła przeróbka BD
* Summer Rain - piosenka nie w moim stylu, ale podoba mi sie

Najgorsze były b-side z okresu AB do POP.

[Witas]

* Spanish Eyes - gdyby kawałek znalazł sie na Joshua Tree zamiast Trip Through Your Wires to była by to płyta idealna

A e tam. Byłaby co najwyżej jeszcze idealniejsza, ale to nieprawda

* Luminous Times - kwintesencja U2

No błagam.. Kwintesencja braku pomysłu na cokolwiek, zupełne przeciwieństwo kwintesencji U2.

* Silver And Gold - pozytywny, dynamiczny Rock&Roll, świetna gitara Edge'a, totalny odjazd

No ba To może podchodzić pod kwintesencję U2

* Always - niezła przeróbka BD

No więc dlaczego w ulubionych?

Najgorsze były b-side z okresu AB do POP.

To chyba śmiało można przyjąć za dogmat.

[methiu]

Moja wielka trójka - Levitate, Mercy oczywiście i Heaven and hell

Z b-sides najlepsze Everlasting Love.

[Fledge]

No błagam.. Kwintesencja braku pomysłu na cokolwiek, zupełne przeciwieństwo kwintesencji U2.

No dobra, kawałek nie jest żadną rewelacja, ale po prostu go lubię. Bono trochę przynudza, ale reszta mi sie podoba.

No więc dlaczego w ulubionych?

Bo uwielbiam Beautiful Day, a skoro Always jest tylko zwyczajnym B-sidem, nie traktuje tego jako próbę wciśnięcia odgrzewanego kotleta pod przykrywką czegoś nowego.

[Witas]

Bono trochę przynudza, ale reszta mi sie podoba.

No w tym sęk, że ta reszta jest jedną z najsłabszych rzeczy, jakie w życiu nagrali

[Fledge]

Chyba sie dzisiaj nie wyspałeś

[acr]

Wypiwszy sporo nie chce mi się dyskutować o meritum, ale właśnie ciekawą lyterówkę w temacie wyczaiłem..

[Witas]

Ja tam widzę U.

[acr]

Nikt mi nie wmówi, że jestem aż tak pijany

[Witas]

A Ty jeszcze painta obsługujesz..