Eee tam, ten utwór lepiej brzmiał na Vertigo Tour.
Nie przepadam zbytnio za ZooTV. Tak, możecie mnie ukrzyżować.
Najlepsze trasy to Joshua Tree Tour i Lovetown, uwielbiam!
Moc!
http://www.youtube.c...h?v=fz2ubhZL7n4
Ostatnio słuchałem U2..
#782
Posted 21 października 2014 - 09:42
Oj tam od razu ukrzyżować, ilu fanów tyle opinii ja ZooTV kocham... po pierwsze dlatego, że to była trasa związana z Achtung Baby, więc grali z niej najwięcej utworów <3, po drugie za świetną formę chłopaków, po trzecie za tę całą otoczkę, teatralność, różne kreacje, wcielenia Bono... coś wspaniałego.
A Zoo Station jako opener tych koncertów to dla mnie ich esencja. Na Vertigo Tour choćby to nawet i lepiej zagrali (choć ja tak wcale nie uważam) to już i tak inny klimat.
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#783
Posted 21 października 2014 - 10:47
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/
#786
Posted 25 października 2014 - 22:50
Pierwszy raz teledysk widzę! Dzięki! Leci do mojej kolekcji.
Bardzo lubię klimat tego kawałka, ale nie, żeby mnie rozwalał ?
Mnie ostatnio to rozkłada na części pierwsze.
http://www.youtube.com/watch?v=g61wE0jBJog
Music can change the world, because it can change people.
#789
Posted 01 listopada 2014 - 14:39
http://www.youtube.com/watch?v=C_p7dXJKl1A
właśnie sobie przypomniałem jak kiedyś uwielbiałem to demo. Do tego te przesłodkie pomyłki Edge'a i bonowski flow, piękność
#791
Posted 02 listopada 2014 - 17:29
Ten Robbie Williams na końcu Tak bardzo zdmuchnięty z powierzchni ziemi ;D
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/
#793
Posted 17 listopada 2014 - 23:33
https://www.youtube.com/watch?v=xr862wR_2yk
perełka
sama sympatia Bono do Szefa i do tego to jedyne wykonanie jest po prostu urocze!
#794
Posted 18 listopada 2014 - 12:11
Ten Robbie Williams na końcu Tak bardzo zdmuchnięty z powierzchni ziemi ;D
jeden z pretekstów, dla których lubię te nagranie
a na dziś Vertigo spopod mostu https://www.youtube....h?v=84k_h6Jdah4
Music can change the world, because it can change people.
#798
Posted 02 grudnia 2014 - 00:32
-
Jacek Sterczewski
Te uczucie kiedy Mofo okazuje się najlepszym wyrazem twojej religijności
Wiem, że to głupie tak pisać, ale chyba tylko Ty ogarniasz wielkość tego albumu, ja jeszcze nie umiem, ale może trochę do niego dorosłem
Nie chcę wpadać w jakaś egzaltację z tym god-shape hole, bo ogólnie, przecież"I never did seen that movie, i ve never read that book" też jest kompletne w stosunku do popkultury
Tak tylko sygnalizuję, że Pop faktycznie wielką płytą jest
-
Jacek Sterczewski
A co jeśli oni specjalnie wydali tak zepsutą płytę, bo nie mogą powiedzieć tym wszystkim masom "madafaka jesteście za głupi na zrozumienie tej płyty!". I teraz pierdolą w wywiadach ze no tak, nie byla przebojem, najgorzej się sprzedała to najgorsza plyta, chcielibyśmy kiedyś ją uprościć...
- Dzisiaj
-
Piotr Nurzyński
może czas żebyś pop prześlidził właśnie i tekstowo bo muzycznie i tak i nie, ale tekstowo taki Bono był w najlepszej formie ever, a może właśnie i najgorszej, bo to są naprawdę smutne teksty o tym co się dzieje kiedy za sobą masz już wzloty i upadki ale nie chcesz się poddać, nie wiesz czy w siebie wierzyć czy nie, ale robisz nadal to co ci wychodziło, żeby fejm, żeby sztuka, choć tym rzgasz
-
Piotr Nurzyński
celowo zepsuta? kto wie, to by miało sens
w tym momencie myślę że osiągali poziom ironii który sam ich przerastał i przekuli to w muzykę i wierzyli że to będzie zrozumiane że naprawdę to krytyka i zastanej kultury i siebie samych
a może i celowo spieprzyli te piosenki z produkcją? że to taki produkt? jesteśmy U2, cokolwiek wam nie damy i tak kupicie?
tylko problem w tym że zrobili z siebie totalnie produkt, celowo, ironicznie
i tego jednak wiele osób nie kupiło
może właśnie nie kupili ci którym pokazywali wielki środkowy palec
gdzieś coś nie pykło, w us oczywiście, na trasie
także zmienili front na totalną szczerość
zdjęli z siebie maski które mieli na popie, popmarcie
a to były tylko maski bo byli tymi samymi i to samo chcieli przekazać
i wobec niezrozumienia idei popmartu
powiedzieli to wprost
kurw, powinienem to opublikować gdzieś
ale nie wypada, damn ;p
#799
Posted 02 grudnia 2014 - 00:51
Chłopaki bronią się argumentując, że mieli mało czasu, a taki McGuinness stwierdza, że wręcz przeciwnie, więc może to nie takie wymyślone. Ogólnie zauważyłem, że wielu "fanów" rzuca w Pop kamieniami bo dyskoteka, bo przebieranki, bo bez sensu, sprzedali się, osrali się, jeden wielki kiczowaty POP, tymczasem wystarczy trochę dłużej posłuchać tego krążka, a dochodzi się do wniosku, że jest odwrotnie, że ta dyskoteka to tylko początek drogi na pogrzeb (jak to kiedyś sformułował Bono), że miało być inaczej, że niekoniecznie z tyloma kucharzami. Kurna, ten album jest inny, wciąż do niego dorastam.
"Pop' nie posiada tożsamości, bo ma ich zbyt wiele" dlatego na pierwszy rzut tak trudno (albo właśnie łatwo) go ocenić
#800
Posted 02 grudnia 2014 - 01:35
Pop jest ciosem w twarz popkulturze tamtych czasów, on posiada tożsamość, bardzo piękną. "Looking for a baby Jesus under a trash", jak Bono to robił w trakcie Mofo pokazując sugestywnie na scenę. To jest album U2 nad którym naprawdę trzeba się zastanowić, wbrew pozorom, to album trudniejszy niż Zooropa. Ale i przecież genialny, w pewnym momencie, do mnie to docierało jakieś 5 lat od kiedy zacząłem ich kochać i ubóstwiać jako zespół. Dajcie tej płycie czas. Nie zawsze, bo znam skrajne przypadki, ale w 90% Pop się naprawdę rozumie i docenia jak trzeba dopiero po latach. Co świadczy o wielkości albumu bardziej niż takie bzdury jak choćby wyniki sprzedaży (sorry Darek jak to czytasz ) którymi się niestety przejęli.
Reply to this topic
2 user(s) are reading this topic
0 members, 2 guests, 0 anonymous users