Skocz do zawartości


Zdjęcie

Larry Mullen Jnr.


9 replies to this topic

#1 //The Fly//

//The Fly//

    Użytkownik

  • Members
  • 1 013 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 08 stycznia 2008 - 14:36

Ciekawe...

http://www.youtube.c...h?v=i6U-Z3WRC9k

#2 Guest_Mac_*

Guest_Mac_*
  • Guests

Napisano 08 stycznia 2008 - 14:41

Co on tam gada?? I co w tym ciekawego?

#3 //The Fly//

//The Fly//

    Użytkownik

  • Members
  • 1 013 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 08 stycznia 2008 - 14:56

Co on tam gada?? I co w tym ciekawego?


Wypowiada sie w imieniu czlowieka chorego na AIDS. Pod koniec wyraznie mowi 'not my words' - 'nie moje slowa', oraz cos w rodzaju 'problem w tym ze nie ma skutecznego lekarstwa na HIV'. Jak dla mnie to jest ciekawe.

#4 Guest_Mac_*

Guest_Mac_*
  • Guests

Napisano 08 stycznia 2008 - 15:14

Wypowiada sie w imieniu czlowieka chorego na AIDS. Pod koniec wyraznie mowi 'not my words' - 'nie moje slowa', oraz cos w rodzaju 'problem w tym ze nie ma skutecznego lekarstwa na HIV'.


Ahaa, no to chyba że tak.

#5 Yasiu

Yasiu

    .

  • Members
  • 2 675 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Napisano 08 stycznia 2008 - 16:23

Czy to jest nowe nagranie? (w sensie z ostatnich tygodni)

#6 //The Fly//

//The Fly//

    Użytkownik

  • Members
  • 1 013 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 08 stycznia 2008 - 19:10

Czy to jest nowe nagranie? (w sensie z ostatnich tygodni)


Tak, to jest nagranie z 30 listopada 2007 roku. Dzien przed "Swiatowym Dniem AIDS".

Udalo mi sie wylapac Jego pierwsze slowa - "You don't know me" - "Nie znasz mnie" (Caly czas Larry nie mowi o sobie, dopiero od "Not my words").

#7 Yasiu

Yasiu

    .

  • Members
  • 2 675 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Napisano 08 stycznia 2008 - 19:36

something like this:

You don't know me, but my story is (?) come among, because my life has change since I became HIV positive. Now I live (?) my life at the back of the queue, at the doctor, dentist. They see everyone before me. I have wrong reasons as (coś), but it's hard. Always at the back for everything, always last for everything... Not my words, but the real life experiences of some of (...) - nie rozumiem :P) for the stigma. We touch to people living with affected by HIV. The thing is, there's no good tripping for HIV... But who is the tripping for the rest (...) -nie rozumiem ;P)


Może niech ktoś lepiej słyszący mnie poprawi :P

#8 //The Fly//

//The Fly//

    Użytkownik

  • Members
  • 1 013 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 08 stycznia 2008 - 20:17

Not my words, but the real life experiences of some of (...) - nie rozumiem :P) for the stigma. We touch to people living with affected by HIV. The thing is, there's no good tripping for HIV...


"Nie moje slowa, lecz jest to prawdziwe zyciowe doswiadczenie... (?). Stykamy sie z ludzmi zainfekowanymi HIV. Rzecz w tym ze nie ma na to skutecznego leku"

#9 Caroli

Caroli

    Użytkownik

  • Members
  • 577 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 13 kwietnia 2008 - 20:02

something like this:

You don't know me, but my story is (?) come among, because my life has change since I became HIV positive. Now I live (?) my life at the back of the queue, at the doctor, dentist. They see everyone before me. I have wrong reasons as (coś), but it's hard. Always at the back for everything, always last for everything... Not my words, but the real life experiences of some of (...) - nie rozumiem :P) for the stigma. We touch to people living with affected by HIV. The thing is, there's no good tripping for HIV... But who is the tripping for the rest (...) -nie rozumiem ;P)
Może niech ktoś lepiej słyszący mnie poprawi :P


Oto poprawiony tekst:

You don't know me, but my story is a common one, because my life has changed since I became HIV positive. Now I live my life at the back of the queue, at the doctor, dentist. They see everyone before me. I have the wrong reasons as (I) suppose, but it's hard. Always at the back for everything, always last for everything... Not my words, but the real life experience of someone forced to live with the stigma we attach to people living with affected by HIV. The thing is there’s no good treatment for HIV. Where’s the treatment for the way the rest of us think?

Link to pliku MPEG-4:
http://rapidshare.co..._30.11.2007.mp4

i male sprostowanie:
Tekst jest plytki i ewidentnie przygotowany dla potrzeb reklamy, ktora ma zwrocic uwage na utrudnienie zycia zwiazane z zarazeniem wirusem HIV, nie tylko ze wzgledow zdrowotnych ( nietrafiony argument z kolejka do lekarza), ale rowniez ze wzgledu na dramaty i ciezkie przezycia osobiste nosiciela (smutek, depresja, uzalanie sie nad soba, bezsilnosc) oraz uprzedzenia spoleczenstwa. To ono przyszylo nosicielowi latke obywatela drugiej katergorii. Przypuszczam, ze to niewiedza prowadzi do pewnych uogolnien i uprzedzen, o ktorych Larry chcial powiedziec.
Natomiast umawianie pacjenta obciazonego zakazna choroba, zwlaszcza nieuleczalna, jako ostatniego w danym dniu przyjecia ma swoje uzasadnienie, zwiazane z modyfikacja procesu sterylizacji narzedzi oraz pomieszczenia (dzialanie promieniowania jonizujacego) i zmniejszenia ryzyka/wyeliminowanie narazenia kolejnych pacjentow na czynnik chorobotworczy (wirus HIV, a zwlaszcza HBV, HCV, rowniez Herpes simplex) oraz samego personelu medycznego.

#10 Lovise

Lovise

    Użytkownik

  • Members
  • 69 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 maja 2008 - 17:32

Dobrze, że sławni ludzie angażują się w takie sprawy. :) A co do tego co powiedziałaś Caroli (o tym, że tekst jest płytki i przygotowany do reklamy) masz rację :)



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych