Hey...
#1
Napisano 22 grudnia 2007 - 02:26
przegladalem forum i bylem niezmiernie zdziwiony, ze nie ma jeszcze osobnego tematu o ww. zespole. Jest to o tyle zastanawiajace, gdyz od bez mala 15 lat sa stale obecni na polskiej scenie muzycznej, czym wg. mnie znaczaco przyczyniaja sie do ponoszenia jej poziomu. Nie przeszkadza im to w nagrywaniu albumow z ktorych kazdy jest przebojem na listach zarowno radiowych, jak i sprzedazy.
Nie jest moja intencja pisanie panegiryku, ale... No wasnie, ale wg. mnie akurat ten zespol na to zasluguje. Sama Nosowska jest jedna z najbardziej charakterystycznych postaci na polskiej scenie rockowej. Jak ktos kiedys powiedzial niewielka osobka z ogromnym glosem
Sam Hey jest chyba popularniejszy z nazwy niz piosenek, ale chyba nie ma nikogo kto nie znalby ich najwiekszych hitow jak: 'Moja i Twoja Nadzieja'. 'Teksanski'. 'Ja Sowa'. czy 'Z Rejestru Strasznych Snow' a juz 'Katasza' to koncertowy killer ;]
Po tym co napisalem nie ma chyba watpliwosci, ze mam slabosc do ww. zespolu jak i ich tworczosci w ogole. Polecam cala ich dyskografie a w szczegolnosci albumy Karma, Fire i Sic. Wg. mnie bardzo dobry jest rowniez Echosystem, w ktorym to zespol obral zupelnie inny kierunek (od dytychczasowego naturalnie)
Odrebna sprawa jest natomiast fakt i zasluguje to na uwage oraz podkreslenie, ze plyty, nawet te najlepsze to tylko 20% tego co oni potrafia z siebie wykrzesac. Jesli chce sie otrzymac natomiast pelne, okragle 100% to trzeba udac sie na koncert. Powiedzialem 100%? Chcialem powiedziec 120%
Coz, w tym miejscu koncze swoja wypowiedz. Zachecam do dyskusji o zespole zarowno zwolennikow jak i strone przeciwna. A jesli ten temat juz byl poruszany, a ja jakos przypadkiem go ominalem to prosze moderatora o usuniecie topicu. Aha, i przepraszam za lekki chaos, troche padniety jestem
kr.
#2 Guest_Mac_*
Napisano 22 grudnia 2007 - 13:24
przegladalem forum i bylem niezmiernie zdziwiony, ze nie ma jeszcze osobnego tematu o ww. zespole.
Ja tam się jakoś nigdy nie interesowałem tym zespołem... może inni też nie czują potrzeby o nim gadać.
Sam Hey jest chyba popularniejszy z nazwy niz piosenek, ale chyba nie ma nikogo kto nie znalby ich najwiekszych hitow jak: 'Moja i Twoja Nadzieja'. 'Teksanski'. 'Ja Sowa'. czy 'Z Rejestru Strasznych Snow' a juz 'Katasza' to koncertowy killer ;]
Obecny.
Odrebna sprawa jest natomiast fakt i zasluguje to na uwage oraz podkreslenie, ze plyty, nawet te najlepsze to tylko 20% tego co oni potrafia z siebie wykrzesac.
Eee?
Słabo, słabo moim zdaniem... 20%??
#3
Napisano 22 grudnia 2007 - 15:02
Zabawne, ale albumowo mam podobny gust. "[Sic!]" to jest bomba po prostu, słucha się do ostatniej sekundy z napiętą uwagą.
Kaśka w ogóle pisze niesamowite teksty, "Katasza" mnie rozwala zarówno ze względu na to, jak i muzykę.
Jestem jak najbardziej na "tak"
#4
Napisano 22 grudnia 2007 - 15:36
Ja tam się jakoś nigdy nie interesowałem tym zespołem... może inni też nie czują potrzeby o nim gadać.
Obecny.
Eee?
Słabo, słabo moim zdaniem... 20%??
Hmm... nieprecyzyjnie sie wyrazilem (czasem tak miewam ) Hey jest wg. mnie od poczatku do konca swietny, albumy sa rewelacyjne, etc. Natomiast wg. mnie mimo wszystkich ww. przymiotow Hey to jest zespol, ktory caly swoj potencjal i energie ukazuje dopiero na koncertach.
Te 20% do 120% to byla tylko proba zobrazowania faktu, ze Hey albumowy to tylko 1/5 tego co pokazuja na zywo Jednym slowem Hey miazdzy Na dodatek mialem to szczescie, ze na ich koncertach bywalem w Krakowskiej Rotundzie A krakowska Rotunda, to krakowska Rotunda ^^
#5
Napisano 22 grudnia 2007 - 18:38
Mam też płytę Live, którą też lubię. Prócz tego posiadam debiut ( za długi trochę ) i " ? " ( bardzo dobry ). No i słyszałem też kilka rzeczy z innych płyt. Generalnie chciałbym mieć więcej, i Hey jest jednym z tych polskich zespołów, które rzeczywiście mnie interesują.
Natomiast koniecznie muszą dodać, że nigdy żadne nagranie Heya nie powaliło mnie tak, jak ostatnia solowa płyta Nosowskiej, którą zresztą uważam za jedną z najlepszych i najważniejszych polskich płyt dekady.
#6
Napisano 22 grudnia 2007 - 19:37
@Johnny99 Hey Ciebie nie miazdzy, ale i nie musi W koncu wszystko rozbija sie o gusta. Mnie miazdzy bez reszty, zwlaszcza koncertowo. A porownujac ich do reszty sceny rockowej w Polsce to wg. mnie zostawiaja daleeeko w tyle wielu, wielu innych wykonawcow
A Nosowskiej solo nie slyszalem, mam niemale problemy ze zdobyciem polskich nagran
#7
Napisano 22 grudnia 2007 - 19:41
A to, jak potrafili z dystansem i humorem odnieść się do własnej twórczości na Unplugged ( zwłaszcza Teksański i Zazdrość) to po prostu mistrzostwo świata.
Dołączam do frontu zwolenników Heya.
#10
Napisano 22 grudnia 2007 - 22:41
A co rzna z U2 jesli pamietasz?
Nie no, ze rżnięciem to przesadziłem.
Acz. Pojawili się na scenie po intrze z taśmy grając kawałek (nieznany mi z tytułu, słabej znam Hey) z gitarą w stylu mocno Edge'owym. Taka gitara się jeszcze pojawiła.
Albo jak chodzili ze sceny.. też nie pamiętam tytułu. W każdym razie schodzili dokładnie tak samo i w tej kolejności co U2 w '40'. I kilka mniejszych takich. Nic wielkiego, ale dla mnie skojarzenie oczywiste
Ale ja też nie mówię że to coś złego, wręcz przeciwnie, gdybym sam grał w takiej kapeli pewnie tez bym tak robił
Aha, jestem po 3 piwach, jak pisze coś nie tak, przepraszam
#12
Napisano 23 grudnia 2007 - 01:10
Nie no, ze rżnięciem to przesadziłem.
Acz. Pojawili się na scenie po intrze z taśmy grając kawałek (nieznany mi z tytułu, słabej znam Hey) z gitarą w stylu mocno Edge'owym. Taka gitara się jeszcze pojawiła.
Albo jak chodzili ze sceny.. też nie pamiętam tytułu. W każdym razie schodzili dokładnie tak samo i w tej kolejności co U2 w '40'. I kilka mniejszych takich. Nic wielkiego, ale dla mnie skojarzenie oczywiste
Ale ja też nie mówię że to coś złego, wręcz przeciwnie, gdybym sam grał w takiej kapeli pewnie tez bym tak robił
Aha, jestem po 3 piwach, jak pisze coś nie tak, przepraszam
To mogl byc po prostu bardziej nieswiadomy zabieg niz perfidne i celowe zzynanie pracy innego artysty To raz.
A dwa. Wszystko czego w swoim zyciu doswiadczasz odbija sie w Twoich dzialaniach. Jesli wiec ktos z nich slucha/sluchal U2 to podswiadomie riffy mogac byc podobne, co Ty jako fan wychwytujesz. To troche naciagana teoria aczkolwiek broni sie w moim odczuciu
#15
Napisano 30 marca 2008 - 11:52
#18
Napisano 30 marca 2008 - 12:03
bad girl drunk by six
kissing someone else's lips
smoked too many cigarettes today
I'm not happy when I act this way
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych