Skocz do zawartości


Zdjęcie

Two Shots of Happy, One Shot of Sad


3 replies to this topic

#1 One_U2 - fan

One_U2 - fan

    Użytkownik

  • Members
  • 2 857 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 14 grudnia 2007 - 17:42

Ta piosenka jest bardzo piękna. :rolleyes:

Two shots of happy, one shot of sad

Two shots of happy, one shot of sad
You think I’m no good, well I know I’ve been bad
Took you to a place, now you can’t get back
Two shots of happy, one shot of sad

Walked together down a dead end street
We were mixing the bitter with the sweet
Don’t try to figure out what we might of had
Just two shots of happy, one shot of sad

I’m just a singer, some say a sinner
Rolling the dice, not always a winner
You say I’ve been lucky, well hell I’ve made my own
Not part of the crowd, but not feeling alone

Under pressure, but not bent out of shape
Surrounded, we always found an escape
Drove me to drink, but hey that’s not all bad
Two shots of happy, one shot of sad

Guess I’ve been greedy, all of my life
Greedy with my children, my lovers, my wife
Greedy for the good things as well as the bad
Two shots of happy, one shot of sad

Maybe it’s just talk, saloon singing
The chairs are all stacked, the swinging’s stopped swinging
You say I hurt you, you put the finger on yourself
Then after you did it, you came crying for my help

Two shots of happy, one shot of sad
I’m not complaining, baby I’m glad
You call it a compromise, well what’s that
Two shots of happy, one shot of sad

Two shots of happy, one shot of sad

Mógłby ktoś ją przetłumaczyć.

Użytkownik conr4d edytował ten post 10 kwietnia 2009 - 23:58

Posted Image

#2 Wiercioch

Wiercioch

    Użytkownik

  • Members
  • 1 027 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:generalnie to z W-cha

Napisano 21 grudnia 2007 - 01:06

6!

Majac urlop i chwile wolnego czasu - nadrabiam.
Cofam sie pamiecia w przeszlosc; szukam w zakamarkach wspomnien zapomnianej juz prawie umiejetnosci nalewania kolejek ('strzalow'), czyli plynnych uncji, bez miarki i... i starczy; sami sobie dorobcie historie. Bo jak sie rozpisze, to niechybnie tez po kieliszek skocze ;)


Dwa strzały szczęścia i smutku strzał


Dwa strzały szczęścia i smutku strzał...
Mówisz, żem zły – tak, trochę racji w tym masz.
Moją winą to, że źle Tobie jest...
Dwa strzały szczęścia i smutku strzał...

Ulicą gdzieś razem żeśmy szli;
Słodycz wraz z żalem mieszając w te dni.
Celu w tym nie ma, nie szukaj go, nie.
Dwa strzały szczęścia i smutku strzał...

Ja tylko śpiewam, grzechów parę mam;
W kości czasem gram, smak przegranej znam.
Mówisz: to szczęście; eh, niech już będzie Ci;
Z tłumu odstaję, lecz nie jestem tu sam.

Pod ciśnieniem; bronimy ciągle się;
Oni wkoło, uciec nam udaje się.
Na drinka wzięłaś mnie, wcale nie jest źle;
Dwa strzały szczęścia i smutku strzał...

To chyba chciwość, kierowała mną;
Wobec mych dzieci, żony, kochanek;
Zachłanność dobra, złego chciwość też...
Dwa strzały szczęścia i smutku strzał...

Może do siebie, tylko gadam tak;
Jak w pustym barze, gdzie tancerzy już brak.
Mówisz że ranię, że to Ciebie krzywdzę wciąż;
A chwilę po tym, w ramiona wtulasz się me.

Dwa strzały szczęścia i smutku strzał...
Ja się nie skarżę, cieszy mnie to.
Mówisz: kompromis; cóż to takiego jest?
Dwa strzały szczęścia i smutku strzał...

Dwa strzały szczęścia i smutku strzał...


pozdro, Wiercioch
"The right to appear ridiculous is something I hold dear"

#3 One_U2 - fan

One_U2 - fan

    Użytkownik

  • Members
  • 2 857 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 21 grudnia 2007 - 08:25

Thank you. :rolleyes:
Posted Image

#4 JamesB

JamesB

    Użytkownik

  • Members
  • 17 Postów

Napisano 08 marca 2009 - 21:26

Mimo że topic dość antyczny, postanowiłem dorzucić do niego moje tłumaczenie. Jest pisane pod śpiewanie, więc tłumaczenie jest bardziej pod klimat utworu niż dokładne :)

Dwa łyki szczęścia i żalu łyk
Jest we mnie święty - i skurczybyk
Jesteśmy w miejscu skąd nie wrócił nikt
Dwa łyki szczęścia i żalu łyk

Widać stąd uliczki kres
Słodko-gorzki smak śmiechu i łez
Nie próbuj myśleć co by było gdy
Dwa łyki szczęścia i żalu łyk

Dorzucam sztos
Drżą ręce, głos
Raz tak, raz siak
Zmienny jest los
Pomogłem szczęściu
Nie raz, nie dwa
Nie ciągnie mnie tłum
Nie czuję się sam

Mimo presji nie ugnę się
Z potrzasku zawsze udało się zbiec
Nie jest tak źle, choć zacząłem pić
Dwa łyki szczęścia i żalu łyk

Od życia chciałem
Więcej niż mogłem wziąć
Szukałem spokoju
W chaosie wciąż
Chciałem spróbować rzeczy
Dobrych i złych
Dwa łyki szczęścia i żalu łyk

Może to tylko zwykła piosenka
Wieczór się kończy, orkiestra już nie gra
Podobno Cię krzywdzę - oskarżasz mnie
A w chwilę później pomocy chcesz

Dwa łyki szczęścia i żalu łyk
Ja się nie skarżę, dobrze mi z tym
To nie kompromis, choć tak mówisz Ty
Dwa łyki szczęścia i żalu łyk

Pozdrawiam!



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych