Skocz do zawartości


Zdjęcie

'In God's Country'


3 replies to this topic

#1 //The Fly//

//The Fly//

    Użytkownik

  • Members
  • 1 013 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 11 grudnia 2007 - 14:21

In God's Country - W Kraju Boga


Utwor ten mowi o miejscu, gdzie mozna spelnic wszelkie swe marzenia. Miejscem tym jest najprawdopodobniej Ameryka. Tam U2 na dobre rozwineli swoje skrzydla i pokazali swoj potencjal. Wyrwali sie z domowej Irlandii do Ameryki i tam wlasnie narodzilo sie najwieksze dzielo w ich karierze - album "The Joshua Tree". Ich marzeniem bylo bycie najlepszym zespolem swiata, podbicie milionow serc na calym swiecie. Te serca mialy byc wkrotce ta kolosalna publika na ich koncertach. Marzenie sie spelnilo. Wlasnie w Ameryce. Dlatego ten kraj U2 nazywaja "Krajem Boga".
W utworze jest wiara w to, ze kazdemu uda sie spelnic swe marzenia. Ameryka jest tam porownywana do pystynnego nieba ("Desert sky...") i do pustynnej rozy ("Desert rose..."). Bono nazywa ten kraj wolnoscia, ktora go wyzwoli ("She is liberty / And she comes to rescue me..."). Jednak przyslowiowy "Kraj Boga" ma swoja ciemna strone. Mimo nadzieji i wiary ("Hope, faith...") jest tez proznosc ("...her vanity...") oraz smutek ("Sad eyes...") i zachwianie wiary w Boga ("...crooked crosses..."). Na koncu Bono wspomina o trzymaniu "nagiego plomienia" ("She stands with the naked flame..."). Moze tu byc mowa o statule wolnosci. Ostatni fragment ("I stand with the sons of Cain / Burned by the fire of love...") moze oznaczac zjednoczenie sie ze zlymi ludzmi poprzez ogien milosci. To jeden z najoptymistyczniejszych utworow U2.


Tlumaczenie: "W Kraju Boga"


Pustynne niebo
Sen pod pustynnym niebem
Rzeki plyna, lecz wkrotce wyschna
Tej nocy nowych marzen nam potrzeba

Pustynna roza
Sniac ujrzalem pustynna roze
Suknia porwana, we wstegi i kokardy
Niczym syrena wolala do mnie

Sen przychodzi jak narkotyk
W Kraju Boga
Smutne oczy, zgiete krzyze
W Kraju Boga

Wzbudz we mnie plomien
Stworzymy dziure w ciemnosciach nocy
Codzien marzyciele umieraja
Widzac co jest po drugiej stronie

Ona jest wolnoscia
I przyszla by mnie wyzwolic
Nadzieja, wiara, jej proznosc
Najwiekszym darem zloto jest

Sen przychodzi jak narkotyk
W Kraju Boga
Smutne oczy, zgiete krzyze
W Kraju Boga

Nagi plomien
Ona stoi z nagim plomieniem
Ja stoje wraz z synami Kaina
Podpalony przez ogien milosci
Podpalony przez ogien milosci



Tlumaczenie wylacznie ze slownikiem. Interpretacja wedlug slow prosto z glowy. Nie korzystalem z zadnych zrodel pomocniczych, wiec za ewentualne bledy przepraszam.

#2 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 741 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 11 grudnia 2007 - 15:22

Bardzo ładne tłumaczenie i interpretacja, brawo:)

Ale to Joshua Tree, album mojego życia, więc.. ju noł.. ja się muszę czasem poczepiać ;)

Codzien marzyciele umieraja
Widzac co jest po drugiej stronie


Everyday the dreamers die, to see what's on the other side.

Wiem, że dosłowność nie często jest pożądana w tłumaczeniach, jednak byłbym za trzymaniem dokładnego sensu tego dwuwiersza. Nie tylko dlatego, że uważam te linijki za linijki wszech czasów, ale i dlatego że one w dosłownym tłumaczeniu są esencją tego albumu, jego ducha i pewnej myśli przewodniej, która zdaje się otaczać go swoją aurą od początku do końca.

Dlatego napisałbym:
Każdego dnia marzyciele umierają, by zobaczyć co jest po drugiej stronie.

#3 //The Fly//

//The Fly//

    Użytkownik

  • Members
  • 1 013 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 11 grudnia 2007 - 16:30

Dlatego napisałbym:
Każdego dnia marzyciele umierają, by zobaczyć co jest po drugiej stronie.



Nawet lepiej brzmi ;)

#4 Wiercioch

Wiercioch

    Użytkownik

  • Members
  • 1 027 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:generalnie to z W-cha

Napisano 14 grudnia 2007 - 12:03

6!

Everyday the dreamers die, to see what's on the other side.

Wiem, że dosłowność nie często jest pożądana w tłumaczeniach, jednak byłbym za trzymaniem dokładnego sensu tego dwuwiersza. Nie tylko dlatego, że uważam te linijki za linijki wszech czasów, ale i dlatego że one w dosłownym tłumaczeniu są esencją tego albumu, jego ducha i pewnej myśli przewodniej, która zdaje się otaczać go swoją aurą od początku do końca.

Dlatego napisałbym:
Każdego dnia marzyciele umierają, by zobaczyć co jest po drugiej stronie.


O, taki coś; na początku przerwy obiadowej:
"Za marzenia śmiercią swą
Płacą szczęścia szukając."

Jedna sylaba się nie zgadza, może jak zjem to ją 'odnajdę' :)

pozdro, Wiercioch
"The right to appear ridiculous is something I hold dear"



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych