Skocz do zawartości


Zdjęcie

Okresy w twórczości U2


44 replies to this topic

Ankieta: Szczytowy okres U2 to: (49 użytkowników oddało głos)

  1. Early Days (1976-1979) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  2. Boy, October (1980-1982) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  3. War (1983) (3 głosów [6.12%])

    Procent z głosów: 6.12%

  4. The Unforgettable Fire, LiveAid (1984-1985) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  5. The Joshua Tree, Rattle And Hum (1987-1990) (19 głosów [38.78%])

    Procent z głosów: 38.78%

  6. Achtung Baby, Zooropa (1991-1993) (17 głosów [34.69%])

    Procent z głosów: 34.69%

  7. Passengers, Pop (1995-1997) (5 głosów [10.20%])

    Procent z głosów: 10.20%

  8. All That You Can't Leave Behind (2000-2002) (5 głosów [10.20%])

    Procent z głosów: 10.20%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 lutego 2007 - 23:47

Jak wiadomo U2 na przestrzeni lat zmieniało swój wizerunek i brzmienie. Zasadniczo okresy w ich twórczości są tak różne i niepowtarzalne, że na pewno każdy ma swój ulubiony, może nawet o tym nie wiedząc ;)
Ja od pewnego czasu nie mogę opędzić się od myśli, że końcówka lat 80-tych to "właśnie to". Rattle and Hum, Lovetown Tour... Jak dla mnie szczyt ich kariery. Chociaż nie mam pewności, że wstając jutro rano nie będę za takowy uważał Achtung Baby, Zooropy i ZooTV.

edit
w ankiecie nastąpiła kaszana i nie dodało się
How To Dismantle An Atomic Bomb (2004-2006)
mógłbym prosić uprzejmego moda o dodanie? :)


#2 eveglider

eveglider

    she travels outside of karma

  • Moderatorzy
  • 930 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:'out of this world'

Napisano 10 lutego 2007 - 23:57

Świetny temat do dyskusji, chociaż nie użyłabym tu słowa "szczytowy" :) a to dlatego, że np. ktoś uwielbiając najbardziej Early Days i Boy tour może jednocześnie twierdzić, że (powiedzmy) The Lovetown tour było okresem szczytowym, co ciężko przypisać tym dwu pierwszym :)

Niemniej jednak na chwilę obecną podobnie jak Ty Witas - koniec lat '80

wszystko co genialne jest proste
heartland
szukam sponsora do wystrzelenia mnie w kosmos!..


#3 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 10 lutego 2007 - 23:59

Za najlepszy uważam okres 1983-1989, a ściślej faktycznie końcówka lat 80.

#4 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 11 lutego 2007 - 09:13

Zdecydowanie JT Era i Lovetown Era. Przede wszystkim za muzyczne wyżyny, do których zespół już nigdy się nie zbliżył a także za ich niechlujny image, styl i podejście do spraw wszelakich.

#5 Guest_Mrówa_*

Guest_Mrówa_*
  • Guests

Napisano 11 lutego 2007 - 09:17

Zdecydowanie era Zoo Tv.

Najlepsze koncerty u2 wtedy grało, i bardzo ciekawe arananżacje utworów(Running to standstill, bisy itp.), jeszcze zwienczeniem tego okresu jest świetna Zooropa, hmmm nic więcej nie trzeba dodawać, fenomen. :)

#6 komandos

komandos

    Kawał cholery!

  • Members
  • 737 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Rybnik, Śląsk

Napisano 11 lutego 2007 - 10:48

Moje typy to koniec lat '80 i oczywiście Zoo TV, choć w ankiecie skłoniłam się ku temu pierwszemu. :)
"U2's music lifts you up. It's big enough to do that. And in this turbulent year - where Hate has hit the headlines and Hope is in the small print - we've really needed it. Needed it all over the world."

Wielka, zielona, kosmata prawda, którą każdy ma swoją i nieustannie obrabia innym.

#7 Atomic_Mario

Atomic_Mario

    Użytkownik

  • Members2
  • 5 734 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Świnoujście :)

Napisano 11 lutego 2007 - 11:41

Jak dla mnie czasy Boya i October to okres mozolnego wpinania się na szczyt. War wyniosło zespół na szczyt na którym pozostaje do dzisiaj. Najpiękniejsze w dokonaniach zespołu jest dla mnie właśnie olbrzmia róznorodność, częste zmiany stylu, przeobrażenia, przy jednoczesnym zachowaniu niepowtarzalnego klimatu zespołu. W pełni akceptuję to co zespół robił na poszczególnych etapach kariery. Nie myślę kategoriami - ach szkoda że nie grają tak jak za czasów Zoo TV. Gdy mam ochotę powrócić do danego okresu - wrzucam płytę, odsłuchuję bootlegi, oglądam DVD. Naprawdę trudno mi jest zestawiać ze sobą te okresy i wybrać który jest lepszy. Np. uwielbiam PopMart i Popa, ale kocham również ATYCLB i Elevation Tour dlatego że właśnie ma zupełnie inny klimat od poprzedniego okresu muzycznej działalności zespołu. Tak samo jest przy Lovetown i Zoo TV. Przykładów można więc mnożyć. Jak na razie nie oddaje więc głosu :wink:

#8 matt

matt

    Użytkownik

  • Members
  • 996 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Konin

Napisano 11 lutego 2007 - 13:49

masz podobne odczucia co ja :wink: tylko ze ja najbardziej lubie sluchac elevation tour ale nie moge powiedziec ze tamte okresy sa gorsze tez je lubie tylko ze troche mniej :)

#9 Justyśka

Justyśka

    Użytkownik

  • Members
  • 49 Postów
  • Skąd:Brzeg Dolny

Napisano 11 lutego 2007 - 14:37

Ja najbardziej lubię koniec lat'80....chciaż za elevation tour również przepadam. Taka rozbieżność:P

#10 Kacha

Kacha

    Użytkownik

  • Members
  • 27 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 11 lutego 2007 - 15:35

po prostu Joshua!

Ta płyta to mistrzostwo! Każda piosenka od początku do końca jest przecudowna i powinien ją znać kazdy fan rocka. Nie tylko U2!

#11 felis_immanis

felis_immanis

    Odkrywca Wszechświata

  • Members
  • 814 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z kosmosu

Napisano 11 lutego 2007 - 15:44

dla mnie kazda "era" ma zupelnie inny, niepowtarzalny klimat.. hmm, nie umiem wybrac. szczyt to chyba pop, ale to wcale nie znaczy, ze wole ten klimat od klimatu boy czy october.. wtedy nie byli tak popularni, jak juz np po JT , ale dla mnie to duzo bardziej pociagająca atmosfera :wink:

Moi sąsiedzi z góry zalali moich sąsiadów z dołu. A mnie wszyscy ignorują..


Dołączona grafika


#12 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 11 lutego 2007 - 19:54

Ja najbardziej lubię koniec lat'80....chciaż za elevation tour również przepadam. Taka rozbieżność:P


Niekoniecznie rozbieżność. W okresie ATYCLB/Elevation Tour wrócili do najlepszych tradycji końca lat 80tych, tyle że z bagażem doświadczenia lat 90tych. Czasy JT są moimi ulubionymi, a ulubioną trasą również jest ET. Żadna rozbieżność :)

#13 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 12 lutego 2007 - 14:50

Niekoniecznie rozbieżność. W okresie ATYCLB/Elevation Tour wrócili do najlepszych tradycji końca lat 80tych, tyle że z bagażem doświadczenia lat 90tych. Czasy JT są moimi ulubionymi, a ulubioną trasą również jest ET. Żadna rozbieżność :)


Mam to samo zdanie. Strasznie cenię sobie Elevation Tour za kameralność, klimat, humor Bono. Bagaż doświadczeń robi swoje ;-)

#14 likavitos

likavitos

    Użytkownik

  • Members
  • 192 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Bydgoszcz

Napisano 12 lutego 2007 - 15:18

Zdecydowanie mój ulubiony okres to cały od 1984-1989, ale w głosowaniu zdecydowanie czasy The Joshua Tree i Rattle&Hum ;)

#15 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 12 lutego 2007 - 19:27

Najlepsze koncerty u2 wtedy grało,

Zgadnij co powiem;)
Praktycznie nie wracam do bootlegów z tamtych czasów, odsłuchuje jedynie pojedyncze kawałki z konkretnych koncertów któe z jakichś powodów mi się podobają. Najczęsciej są to tracki których po prostu nie grano nigdzie indziej i dlatego nie zostaje nic innego niż koncerty Zoo.

i bardzo ciekawe arananżacje utworów(Running to standstill, bisy itp.), jeszcze zwienczeniem tego okresu jest świetna Zooropa, hmmm nic więcej nie trzeba dodawać, fenomen. :)

Ja wiem czy ciekawe.. jeśli chodzi o kawałki z AB, to np. Zoo Station moim zdaniem osiągneło maksimum na niektórych koncertach Vertigo Tour, The Fly zdecydowanie bardziej mi się podoba również na VT, a wersja z ET to mój absolut. Even Better'a trudniej porównać, bo nigdy się specjalnie nie zmieniał (a może jestem ignorantem i nigdy mi się nie chciało wyłapać różnic po prostu, who knows), w Until'u cały jego potencjał został odkryty później, w warstwie muzycznej mocniejsze były choćby wykonania z PopMartu i ET, a na VT Bono pięknie wyciągał "loooove" i to było coś:) Poza tym czysto wizualnie na ZooTv wydawał mi się zbyt statyczny (jak i ogólnie te koncerty). Co tam jeszcze.. One piękne jak zwykle i chyba tylko M.Ways osiągneło tam szczyt szczytów, jakiego już nie udało im się powtórzyć, może jedynie na PopMarcie. Zwłaszcza końcówka wymiatała, ale to w sumie też zależało i zalezy tylko od mozliwości wokalnych Bono, potem trzeba było dostosować kawałek do jego nowego głosu. Reszty nie można porównać, bo nie grali tych utworów niestety nigdzie indziej.

Natomiast sprawa ma się zupełnie inaczej z kawałkami poza-Achtungowymi, Desire było świetne, Running To Stand Still jest faktycznie bardzo ciekawe (choć wolę tradycyjną wersję, jednak, przykro mi:) ) to z takiego Streets najlepsze jest tam intro, zabrakło chyba troszkę tej mocy perkusji, głosu. Totalną porażką wydaje mi się Pride, okropnie je zmasakrowali zwalniając, a i niestety już nigdy później nie przyspieszyli do słuszniejszego tempa. With Or Without You.. sory, ale Larry'emu się znudziło walenie w bębny? A gdzie jest końcówka? Fajnie że bawili się trochę aranżacją, ale nie wyszło to tak jak bym chciał żeby wyszło. Nie pamiętam żeby pozostałe kawałki się jakoś specjalnie różniły in plus czy in minus. Ale może sobie przypomne, uważajcie;)

Dyskusja mile widziana:)

#16 Guest_MacPhisto18_*

Guest_MacPhisto18_*
  • Guests

Napisano 17 lutego 2007 - 20:01

Ja osobiście za najlepszy okres w działalności U2,uważam między Achtungiem a Zooropą.

#17 matt

matt

    Użytkownik

  • Members
  • 996 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Konin

Napisano 17 lutego 2007 - 20:04

chyba sie troche pomyliles ;) Pop byl po zooropie

#18 Guest_Mrówa_*

Guest_Mrówa_*
  • Guests

Napisano 17 lutego 2007 - 20:08

może macphisto18 to jakiś krewny crazy mary.? :blink:

#19 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 18 lutego 2007 - 02:45

Wykluczone. Gdyby tak było użyłby sformułowania "POP TOUR".

#20 evay

evay

    an accident waiting to happen

  • Moderatorzy
  • 2 213 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Krakow

Napisano 18 lutego 2007 - 09:48

Cóż, właściwie chciałam zaznaczyć czasy Zoo Tv, ale wydaje mi się, że Zooropa to już nie było to, co Achtung Baby.
Najchętniej zagłosowałabym na czasy The Joshua Tree, Rattle and Hum i Achtung Baby, bo to ostatnie od tych dwóch pierwszych 'nieco' się różnią.

Hmmm, tak, jednak The Joshua Tree. Niesamowita płyta, niesamowita energia i muzyka.



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych